Są dosyć religijni, szczególnie mieszkańcy mniejszych miejscowości. Większość jest prawosławna. Sporo jest rzymskich katolików. Kościół rzymski jest typowo polski. Msze są odprawiane po polsku lub białorusku. Często przynależność do tego kościoła jest utożsamiana z polskim pochodzeniem mimo, że znajomość języka nie przetrwała.
Różni się dość znacznie. Mniej więcej tak, jak Ukraiński od Rosyjskiego. Kiedyś był nawet zapisywany alfabetem łacińskim. Niektórzy mówią, że białoruski jest nawet bardziej podobny do polskiego niż
1. Tam rower jest znacznie mniej popularnym środkiem transportu/rekreacji niż w PL, szczególnie w miastach. Rowerzystów i rowery widzi się naprawdę sporadycznie. Nie wiem, jak jest dokładnie, jeśli chodzi o rowery, ale poziom przestępczości kryminalnej jest znacznie niższy niż w PL. Jest bezpieczniej. Raczej ikt nie chce trafić do tamtejszego więzienia.
2. Zdarza się, że się widzi, ale rzadziej niż w PL.
Jeśli chodzi o wydanie wizy, bez zaproszenia, to jest to sprawa uznaniowa urzędnika/konsula. W takiej sytuacji polecałbym załatwianie tego w konsulatach w Białymstoku lub Białej Podlaskiej. Tam podobno jest łatwiej. Zaproszenie możesz kupić. Kosztuje poniżej 100zł.
Na rejestrację masz teraz chyba 5 albo 6 dni roboczych. Sobota liczona jest jako dzień roboczy. Jeśli jesteś krócej nie masz obowiązku rejestracji.
pociagiem niestety wiekszosc z warszawy wschodniej jest i perelka pociag moskwa praga sypilany kiedys jezdzil przez wroclaw teraz niestety przez katowice
mozna w celu obnizenia kosztow probowac dojechac do terespola przekroczyc granice ale konczy sie to lapanie i tak jakiegos miedzynarodowego dalej szkoda czasu
2.
wlasnym autem
przy paru osobach sie oplaca kolejek na granicach nie ma ceny paliwa tam niskie
1. dobra opcja i chyba najtańsza to pociąg przemytniczy. Kuźnica Białostocka-Grodno. Kosztuje około 2eur w przeliczeniu na złotówki, po białoruskiej stronie odrobinę drożej. Do kuźnicy dojechać można z Białegostoku nawet tym samym pociągiem. Przejazd 20 km, a właściwie, kontrola graniczna trwa około 2h.
Można też próbować złapać stopa, machając paszportem. Dla Białorusinów jesteś łakomym kąskiem, bo dzięki temu, że mają na pokładzie obywatela Uni, mogą pojechać na zielony kanał na
Rewelacyjna sprawa. To był płat suszonego mięsa całkowicie bez tłuszczu wielkości 2 średnich krakowskich położonych obok siebie.Obtoczona w przyprawach drobno zmielonych oraz suszona. Kroi się to w poprzek włókien uzyskując plastry. W strukturze trochę przypomina szynkę szwarcwaldzką. Dostępna była na dziale wędliniarskim na wagę w jedynym supermarkecie w Grodnie - Ałmi.
@bimbrownik: Chciałbym zwiedzić sobie kawałek Białorusi. Ale czy możliwe jest zorganizowanie wyjazdu w taki sposób aby wyszło tanio? Cenę wizy przełknę, ale to co słyszy się czasem o cenach hoteli w Mińsku to jakiś horror. :/
@maciek_gi: Wiza kosztuje 25 EUR, ubezpieczenie na tydzień około 20 zł, ewentualnie zaproszenie około 50 zł. Najtaniej będzie wjechać tam pociągiem przemytniczym(pisałem wyżej). Lokalne pociągi tanie. 3 klasa- plackarta, nią podróżują zwykli Białorusini, daje możliwość spania. Po 22 tam wszyscy przebierają sie w piżamy i rzeczywiście śpią. Jedyny problem to to, że leżanki są trochę krótkie. Od biedy, przy dłuższym odcinku np. Brześć-Mińsk, można tak spędzić noc. Polecam również couchsurfing. Możesz
3. Są normalne supermarkety, najczęściej rosyjskich marek. W Grodnie jest na przykład tylko jeden. Zaopatrzenie normalne. Wszystko dostępne. Sporo produktów z Kaukazu. Przyjeżdżają, kupują ciuchy, chemię, elektronikę, AGD. Różnice w cenie są na tyle duże, że opłaca im się płacić za wizy.
4. Już trochę droższe ale poniżej 3 zł za litr. Poniżej podaje linki z cenami paliw oraz kursami walut:
Mała ciekawostka jeszcze: Na Białorusi bodajże do 2012 roku budowali jeszcze domu z wielkiej płyty. Jak pierwszy raz byłem poznać rodzinę dziewczyny to idziemy po osiedlu a tam domy z wielkiej płyty pomalowane bez ocieplenia (zresztą tam mało domów ma ocieplenie), i zaśmiałem się że zajebiście odnowili budynki, a dziewczyna że to nowe max: 4 lata.
Wbrew pozorom całkiem niegłupi pomysł. Są Polacy(zwykle nie dostali się na te kierunki w Polsce), którzy studiują tam(podobnie jak na Ukrainie) medycynę i stomatologię. Płatnie, ale około o połowę taniej niż w Polsce. Słyszałem też o polskich lekarzach, którzy robili tam specjalizację. Jeśli chodzi o wyższe stopnie naukowe, to trzeba by było zasięgnąć języka, ale znajomość języka rosyjskiego w takiej sytuacji byłby
Komentarze (226)
najlepsze
Są dosyć religijni, szczególnie mieszkańcy mniejszych miejscowości. Większość jest prawosławna. Sporo jest rzymskich katolików. Kościół rzymski jest typowo polski. Msze są odprawiane po polsku lub białorusku. Często przynależność do tego kościoła jest utożsamiana z polskim pochodzeniem mimo, że znajomość języka nie przetrwała.
Różni się dość znacznie. Mniej więcej tak, jak Ukraiński od Rosyjskiego. Kiedyś był nawet zapisywany alfabetem łacińskim. Niektórzy mówią, że białoruski jest nawet bardziej podobny do polskiego niż
Ja bardzo lubie małe misteczka; spodobał mi się Nowogródek. Warto zobaczyć Mińsk, jako przykład architektury socrealistycznej.
warto wybarć się nad jakieś jezioro. Są bardzo czyste i jest tam mało ludzi. Można powędkować, efekty są niemal pewne.
1. Czy na Białorusi kradną rowery podobnie jak u nas?
2. Czy widać tam dużo alternatywy (w sensie ludzi w glanach itp.)?
3. Czy byłeś na jakimś koncercie rockowym/metalowym? Jak było?
4. Wspominałeś o tureckim modelu toalet. Czy chodzi o tą dziurę w podłodze zamiast sedesu? Czy w mieszkaniach również przeważnie trzeba
1. Tam rower jest znacznie mniej popularnym środkiem transportu/rekreacji niż w PL, szczególnie w miastach. Rowerzystów i rowery widzi się naprawdę sporadycznie. Nie wiem, jak jest dokładnie, jeśli chodzi o rowery, ale poziom przestępczości kryminalnej jest znacznie niższy niż w PL. Jest bezpieczniej. Raczej ikt nie chce trafić do tamtejszego więzienia.
2. Zdarza się, że się widzi, ale rzadziej niż w PL.
3. Niestety nie byłem.
5. Takie rzeczy w
-Da się obejść zaproszenie?Jest opcja kupna wizy na granicy i jazda zwiedzać?
-Orientujesz się czy można tam pojechać motocyklem?
Jeśli chodzi o wydanie wizy, bez zaproszenia, to jest to sprawa uznaniowa urzędnika/konsula. W takiej sytuacji polecałbym załatwianie tego w konsulatach w Białymstoku lub Białej Podlaskiej. Tam podobno jest łatwiej. Zaproszenie możesz kupić. Kosztuje poniżej 100zł.
Na rejestrację masz teraz chyba 5 albo 6 dni roboczych. Sobota liczona jest jako dzień roboczy. Jeśli jesteś krócej nie masz obowiązku rejestracji.
Poniżej czyjaś relacja z wypadu motocyklem:
http://www.rosjapl.info/forum/viewtopic.php?t=8936
1.
pociagiem niestety wiekszosc z warszawy wschodniej jest i perelka pociag moskwa praga sypilany kiedys jezdzil przez wroclaw teraz niestety przez katowice
mozna w celu obnizenia kosztow probowac dojechac do terespola przekroczyc granice ale konczy sie to lapanie i tak jakiegos miedzynarodowego dalej szkoda czasu
2.
wlasnym autem
przy paru osobach sie oplaca kolejek na granicach nie ma ceny paliwa tam niskie
bialorus jest bezpiecznym krajem nic sie nie
1. dobra opcja i chyba najtańsza to pociąg przemytniczy. Kuźnica Białostocka-Grodno. Kosztuje około 2eur w przeliczeniu na złotówki, po białoruskiej stronie odrobinę drożej. Do kuźnicy dojechać można z Białegostoku nawet tym samym pociągiem. Przejazd 20 km, a właściwie, kontrola graniczna trwa około 2h.
Można też próbować złapać stopa, machając paszportem. Dla Białorusinów jesteś łakomym kąskiem, bo dzięki temu, że mają na pokładzie obywatela Uni, mogą pojechać na zielony kanał na
na jakiej uczelni studiujesz stomatologię i na którym roku?:)
Studiuję w Białymstoku, jestem na V roku, Zostało jeszcze 2 egzaminy. Trzymajcie kciuki.
Najlepszy kawas w życiu piłem w knajpie w Wilnie. Za kupnym nie przepadam.
Rewelacyjna sprawa. To był płat suszonego mięsa całkowicie bez tłuszczu wielkości 2 średnich krakowskich położonych obok siebie.Obtoczona w przyprawach drobno zmielonych oraz suszona. Kroi się to w poprzek włókien uzyskując plastry. W strukturze trochę przypomina szynkę szwarcwaldzką. Dostępna była na dziale wędliniarskim na wagę w jedynym supermarkecie w Grodnie - Ałmi.
2. Jak u nich jest w sklepach ? Tak jak kiedyś u nas (pusto na pułkach itp.) czy to tylko taki stereotyp ?
3. Białorusini często wpadają do nas na zakupy, są tam jakieś super/hiper markety jak u nas ?
4. Dalej paliwo tanie u nich jest ? : )
1. Nie.
2. Nie zauważyłem jakiś braków
3. Są normalne supermarkety, najczęściej rosyjskich marek. W Grodnie jest na przykład tylko jeden. Zaopatrzenie normalne. Wszystko dostępne. Sporo produktów z Kaukazu. Przyjeżdżają, kupują ciuchy, chemię, elektronikę, AGD. Różnice w cenie są na tyle duże, że opłaca im się płacić za wizy.
4. Już trochę droższe ale poniżej 3 zł za litr. Poniżej podaje linki z cenami paliw oraz kursami walut:
http://lukoil.by/rus/tovar/price/
http://www.nbrb.by/engl/statistics/rates/ratesDaily.asp
stomatologię- pisałem w pokazywarce
Z moich obserwacji wynika, że większość budów blokowisk(jest ich sporo), jakie widziałem, było budowane z wickiej płyty.
Rzeczywiście, media są kilka razy tańsze niż w PL.
Oczywiście, że można. Bez problemu. Łapówkę nawet jak chcesz, to dać trudno i ja bym takich prób raczej nie ryzykował.
Studiuje w Polsce. Tam byłem tylko na praktykach.
Wbrew pozorom całkiem niegłupi pomysł. Są Polacy(zwykle nie dostali się na te kierunki w Polsce), którzy studiują tam(podobnie jak na Ukrainie) medycynę i stomatologię. Płatnie, ale około o połowę taniej niż w Polsce. Słyszałem też o polskich lekarzach, którzy robili tam specjalizację. Jeśli chodzi o wyższe stopnie naukowe, to trzeba by było zasięgnąć języka, ale znajomość języka rosyjskiego w takiej sytuacji byłby