@Hand_Solo: Po narkotycznych można ostro odlecieć. Trzeba je wtedy trzymać pod językiem przez jakiś czas. Jednak jest to mało popularny sposób narkotyzowania się ze względu że działa tylko przy żywym żubrze.
oglądałem wywiad z jednym z morderców siedzącym w rosyjskim więzieniu i mówił, że mięso swojej ofiary dał znajomym i powiedział, że to mięso kangura...
"A jak smakuje żubrzyzna? - Jest smaczna, podobna do wołowiny" czekałem na taką perełkę.
- A jak smakuje jabłko? A jak smakuje czekolada? - Spróbuj to się dowiesz. Nie da się opisać smaków, bo cały ich opis zawiera się w nazwie. Podobne do wołowiny jest mnóstwo rzeczy - drób też, jak się wymoczy w mleku :P
@Vibov: ze swojego doświadczenia -> "rozmaitości" to zwykłe warzywa w sosie, w sensie takie podstawowe jak kapusta, groszek, marchewka, kalafior, a w reszcie masz jakieś fju-bździu kiełki, bambusy, ostre papryczki, grzybki mun czy ananasy :) po prostu ta nazwa jest nietrefiona (znaczy z marketingowego punktu widzenia to jest zajebista)
Karmią zwierzaki mięsem bardzo rzadkiego zwierzęcia? Czy nie opłacałoby się lepiej sprzedać żubrowinę i kupić wołowinę czy coś? No chyba że sprzedają do skupu za grosze a dopiero skup zarabia krocie na sprzedaży tego smakołyku.
Komentarze (86)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@Hand_Solo: Po narkotycznych można ostro odlecieć. Trzeba je wtedy trzymać pod językiem przez jakiś czas. Jednak jest to mało popularny sposób narkotyzowania się ze względu że działa tylko przy żywym żubrze.
;)
oglądałem wywiad z jednym z morderców siedzącym w rosyjskim więzieniu i mówił, że mięso swojej ofiary dał znajomym i powiedział, że to mięso kangura...
nie tylko w Londynie- ta siec jest w calym UK.
i tak, kangur jest dobry (z frytkami i coleslawem).
- A jak smakuje jabłko? A jak smakuje czekolada? - Spróbuj to się dowiesz. Nie da się opisać smaków, bo cały ich opis zawiera się w nazwie. Podobne do wołowiny jest mnóstwo rzeczy - drób też, jak się wymoczy w mleku :P
Maszruuum maszruuum.
(chyba, upały wdały mi się za bardzo we znaki)