Dla mnie ścieżki rowerowe w obecnej w Łodzi formie są niewygodne.
Wolałbym, żeby skrajny prawy pas był sporo szerszy od pozostałych. Dodatkowo śluzy rowerowe na skrzyżowaniach i można jeździć bezpiecznie, wygodnie i szybko.
W Łodzi jest sporo ścieżek "wybudowanych" wiadrem z farbą, gdzie piesi włażą pod koła, co chwila są zjazdy i podjazdy (oczywiście za wysokie), bo ścieżka przecina drogi podporządkowane - co też jest niebezpieczne, bo kierowcy nie są przyzwyczajeni żeby
@barteq_g: Moja siostra była na półrocznej wymianie właśnie w Szwecji, odwiedziłem ją tam.
Ona spędziła tam najzimniejsze miesiące w roku. Mimo to kupiła tam rower i jeździła nim wszędzie razem z masą innych ludzi, którym mróz nie przeszkadzał. A temperatury przekraczały -25 stopni.
Tylko tam system jest bardzo sprawny. Tak jak mówiłem, nawet mosty są podgrzewane co by lód nikomu nie przeszkadzał. Poza tym nawet po mocnych zamieciach śnieżnych rano jak
@barteq_g: klimat nie stanowi żadnego problemu. przynajmniej nie powinien.
W Szwecji, gdzie zimy są dużo surowsze każdy śmiga rowerkiem niezależnie od pogody. Tylko tam cały "system rowerowy" stoi na bardzo wysokim poziomie podobnie zresztą jak świadomość obywateli. Tam ścieżki rowerowe nie kończą się, a łączą z innymi, stojaki na rowery są w bardzo dużej liczbie i dogodnych lokalizacjach, garaże na rowery są na większości osiedlach. Tam nawet wiadukty i mosty tworzone
Ja też jestem rowerzystą i mówię: Wyp!%@@@#ać z rowerami na chodnik. Przynajmniej na drogach o ograniczeniu powyżej 30. Jeśli nie jesteś wstanie wycisnąć na swoim składaku prędkości takiej, jaką mają inne pojazdy w tym miejscu to usuń się z drogi. Proste i skuteczne.
sami widzicie. Samochody mają swoje miejsce na ulicy, piesi swoje na chodniku. A rowerzystów nie chce nikt ani tu ani tu. Potrzebne są ścieżki tam gdzie to możliwe. W pozostałych miejscach można zastosować wydzielone pasy czy kontrapasy co by każdy miał swoją przestrzeń i nikt sobie nie przeszkadzał.
Mieszkam w Łodzi. Jeżdżę rowerem, samochodem, czasem Solarisem. Ścieżki rowerowe na al.Kościuszki i ul. zachodniej? Po co? jest przecież Pietryna. Po za tym planując ścieżkę kierowano się głównie względami rekreacyjnymi. Nikt nie sądził że rower stanie się w Łodzi taki popularny, po za tym dostać się z jednego krańca miasta na drugi rowerem wcale a wcale nie jest trudno. Jak nie ma ścieżki to jest szeroko i każdy się zmieści. Problemem są
po za tym dostać się z jednego krańca miasta na drugi rowerem wcale a wcale nie jest trudno
@turek117: Z tym się nawet zgodzę. Ale trudniej już dostać się z krańca miasta do centrum i potem po tym centrum się normalnie rowerem przemieszczać. Z takich np. Chojen faktycznie mogę łatwo i przyjemnie pojechać rowerem na Retkinie, Teofilów , Dąbrowę czy Widzew. Ale jak chce dojechać do centrum i potem w nim
Na południowej części Piotrkowskiej i Narutowicza coś takiego zrobić Na al.Politechniki też jest spora rezerwa by jakąś ścieżkę zrobić. Na razie robić tam gdzie się da, a potem myśleć o trudniejszych sytuacjach ;p
Jazda dwójkami po uczęszczanej drodze jest niebezpieczna, dużo lepiej jeździć tak jak dawniej, czyli jeden za drugiem ale nie w jednej linii, przynajmniej jedna osoba jedzie środkiem swojego pasa tak aby uniemożliwić nieprzepisowe wyprzedzanie, i najlepiej aby nie była to osoba ostatnia.
Od kiedy pamiętam zawsze jeździliśmy w ten sposób.
Ponieważ kierowcy widzą, że się nie wcisną bo jeden rower wystaje, muszą zwolnić i czekać aż przeciwny pas będzie wolny aby móc
Komentarze (70)
najlepsze
Wolałbym, żeby skrajny prawy pas był sporo szerszy od pozostałych. Dodatkowo śluzy rowerowe na skrzyżowaniach i można jeździć bezpiecznie, wygodnie i szybko.
W Łodzi jest sporo ścieżek "wybudowanych" wiadrem z farbą, gdzie piesi włażą pod koła, co chwila są zjazdy i podjazdy (oczywiście za wysokie), bo ścieżka przecina drogi podporządkowane - co też jest niebezpieczne, bo kierowcy nie są przyzwyczajeni żeby
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Absolutnie nie!
Ona spędziła tam najzimniejsze miesiące w roku. Mimo to kupiła tam rower i jeździła nim wszędzie razem z masą innych ludzi, którym mróz nie przeszkadzał. A temperatury przekraczały -25 stopni.
Tylko tam system jest bardzo sprawny. Tak jak mówiłem, nawet mosty są podgrzewane co by lód nikomu nie przeszkadzał. Poza tym nawet po mocnych zamieciach śnieżnych rano jak
W Szwecji, gdzie zimy są dużo surowsze każdy śmiga rowerkiem niezależnie od pogody. Tylko tam cały "system rowerowy" stoi na bardzo wysokim poziomie podobnie zresztą jak świadomość obywateli. Tam ścieżki rowerowe nie kończą się, a łączą z innymi, stojaki na rowery są w bardzo dużej liczbie i dogodnych lokalizacjach, garaże na rowery są na większości osiedlach. Tam nawet wiadukty i mosty tworzone
@KHOT:
sami widzicie. Samochody mają swoje miejsce na ulicy, piesi swoje na chodniku. A rowerzystów nie chce nikt ani tu ani tu. Potrzebne są ścieżki tam gdzie to możliwe. W pozostałych miejscach można zastosować wydzielone pasy czy kontrapasy co by każdy miał swoją przestrzeń i nikt sobie nie przeszkadzał.
@turek117: Z tym się nawet zgodzę. Ale trudniej już dostać się z krańca miasta do centrum i potem po tym centrum się normalnie rowerem przemieszczać. Z takich np. Chojen faktycznie mogę łatwo i przyjemnie pojechać rowerem na Retkinie, Teofilów , Dąbrowę czy Widzew. Ale jak chce dojechać do centrum i potem w nim
http://www.wykop.pl/link/1191033/kierowcy-kontra-rowerzysci-kto-tu-jest-swieta-krowa/10758061/#comment-10745797
Na południowej części Piotrkowskiej i Narutowicza coś takiego zrobić Na al.Politechniki też jest spora rezerwa by jakąś ścieżkę zrobić. Na razie robić tam gdzie się da, a potem myśleć o trudniejszych sytuacjach ;p
Od kiedy pamiętam zawsze jeździliśmy w ten sposób.
Ponieważ kierowcy widzą, że się nie wcisną bo jeden rower wystaje, muszą zwolnić i czekać aż przeciwny pas będzie wolny aby móc