Po piwach mam zgagę więc zawsze na imprezę wpadam z winem i też z jakąś kasą na ściepe na inne alkohole typu wódka. Pije winko, a jak czuje niedosyt to popijam to na co się składałam. Wilk syty i owca cała. Czesto też jak się spotkamy spontanicznie ze znajomymi gdzies w plenerku to też jest ściepa i nikt nikomu nie gada "tej ja dałem 15 zeta na alko więc muszę wypić więcej,
AŻ SIE ZAREJESTROWAŁEM NA WYKOPIE :) ZA MOICH CZASÓW BYŁO NIE DO POMYŚLENIA ŻEBY KTOŚ PRZYSZEDŁ NA IMPREZĘ Z PUSTYMI ŁAPSKAMI, A JAK KTOS PRZYPADKIEM WPADŁ TO PO CHWILI LECIAŁ PO % ALBO DAWAŁ NA %, WIDZĘ WIELE SIE POZMIENIAŁO :/ A JESTEM ROCZNIK 1987 (SORRY ZA CAPS ALE MAM WCIŚNIĘTY NA STAŁE )
Komentarze (144)
najlepsze
A nie... czekaj... :(
Proszę, skopiuj sobie małe litery:
a b c d e f g h i j k l ł m n o p q r s t u v w x y z ź ż
Nie ma za co :)