tym bardziej, ze miedzy XBox LIVE a Windows Live jest roznica ;p - to pierwsze to czesc programu laczacego platformy gier Live Anywhere a Windows Live to marka serwisow webapp, SaaS, rozwinicecie standardowych aplikacji obecnych w systemie itd. dla systemow Windows
To jak Microsoft traktuje Polaków wiadomo od dawna. Od premiery Xbox360 nie można zarejestrować usługi Live w Polsce. Należy to zrobić na UK/USA, a gdy Microsoft ma humorek potrafi zbanować konto z wykupionym abonamentem za zarejestrowanie usługi na nieprawdziwe dane. Odnośnie GTA IV - żadna nowość, podobnie jest z każdą grą Microsoftu - chociażby Gears of War.
Mam gamertaga od wakacji 2003 (czasy x1), dla xbl kupiłem drugiego kloca, bez moda.
W tym okresie na lajwie utworzyła się mała grupka PL userów (Chory i jego mutacje, Mactor, RnAcid i inni). Głównie byli to stali bywalcy alt.pl.gry.underground / pl.rec.gry.konsole, graliśmy dzień w dzień w mm3 czy project gotham 2, gdzie człowiek zasiadał przed 20 i kończył o 1-2 w nocy nabijając kudosy na kwadratowej
Super, ja kupiłem już dawno w przedsprzedaży, teraz czuję się wycyckany! Jakby chociaż przy ofercie napisali wielkimi czerwonymi literami "USŁUGA MULTIPLAYER W POLSCE NIE BĘDZIE DOSTĘPNA! " Mam nadzieję, że jakiś wkurzony i oszukany prawnik weźmie sprawę w swoje ręce.
Bojkotujmy microsoft! Ja już robię bojkot Microsoftowi od paru ładnych miechów (linuks ROX imo, ale to nie materiał na flame, tylko moja opinia), bo ich systemy to bubel podparty masą programów/gier wydanych na ich system. Niestety OO już dogania ich Office'a, darmowy gimp już dawno przegonił ich Painta, a nasza kiełbasa przegoniła ich kiełbasę!
Ok. Xbox kosztuje dużo mniej niż tysiąc (w wersji z dyskami jest chyba droższy ale nie chce mi się szukać) ale to dlatego że potem sobie to odbijają na cenach gier. I płacisz wtedy te 250zł za gre która na PC jest za 90-150zł (gdzie 150zł to już najczęściej drożyzna).
A PS One szczerze mówiąc mnie już nie bawi, po tylu latach nie chce mi się grać w moje pare gierek bo
Microsoft odpiera zarzuty. "My nie zajmujemy się sprzedażą tej gry w Polsce".
Ale KASĘ ze sprzedaży tej gry prosimy szybciutko przelewem wysłać nam na konto tylko migiem!! Chciało by się dodać po przeczytaniu choćby tego zdania :/
I wtedy doskonale wiedzą kto ile kupił, jakie były promocje itd. ściemnianie, aż głowa boli.
My mamy gry, ale nie mamy Live. Niemcy mają Live, ale nie mają gier (zbanowano u nich Gearsy i kilka innych gier, a Left 4 Dead przerobiono na Left 5 Dead i wycięto gore...). Najgorsze, że w Polsce nie ma serwerów Live i musimy łączyć się przez te niemieckie, dlatego też nie mamy dostępu do zbanowanej za Odrą DLC do np. GoW-a.
Akurat tak jak Xboxowcy w Live będzie się dało grać.
Mnie to wkurzyła ta idiotyczna Cenega wydając grę bez polonizacji i za tak wysoką cenę (>130PLN) Gdyby gra kosztowała 99PLN i była w pl to dużo więcej ludzi kupiło by oryginał.
No niestety wielkie firmy nie zrozumieja, ze ceny na Polske sa za wysokie, a obcinanie np. multiplayera to dodatkowy bodziec, aby gre 'kupic' na emule czy torrantach.
Nie pomyśleliście, że to może nei być kwestia "widzimisię" MS-a? Xbox Live to takzę Marketplace i dystrybucja cyfrowa filmów. Patrząc na polskie warunki - złodziejskie Stowarzyszenia Filmowców i inne balansujące na granicy prawa harpie - nei dziwię się, że MS-owi nie chce się tutaj pchać. Te "stowarzyszenia" rzucą się po tantiemy jak Somalijczycy na Cheeseburgera.
Nie rozumiem ludzi, którzy dziwią się, że piractwo jest bardzo rozpowszechnione w Polsce.
Kupuje oryginał: mogę zainstalować tylko 3 razy, instaluje mi się jakieś oprogramowanie, którego nie chcę i którego nie mogę później odinstalować, nie mogę grać przez sieć itp.
Ściągam "kopie zapasową": instaluje sobie ile chcę i gdzie chcę, gram sobie przez neta, mogę potem wszystko odinstalować itp.
Nie rozumiem dlaczego producenci tak utrudniają życie kupującym.
Dokładnie ja mam tak z Falloutem 3 dystrybutorem jest... chwila napięcia potęgowana przez werble tak to: CENEGA! Gra nie działa poprawnie, gra się wiesza, na polską wersję by było lepiej Cenega nie wypuściła żadnej łatki i dlaczego mam nie czuć się okradany?? Powiedziałem sobie, że jak będę pracował kończę z piractwem, owszem udaje mi się to, ale ręce mi opadają gdy wydaję 120zł na grę która poprostu nie działa. Rozumiem jeśli skarzył
Komentarze (86)
najlepsze
Mam gamertaga od wakacji 2003 (czasy x1), dla xbl kupiłem drugiego kloca, bez moda.
W tym okresie na lajwie utworzyła się mała grupka PL userów (Chory i jego mutacje, Mactor, RnAcid i inni). Głównie byli to stali bywalcy alt.pl.gry.underground / pl.rec.gry.konsole, graliśmy dzień w dzień w mm3 czy project gotham 2, gdzie człowiek zasiadał przed 20 i kończył o 1-2 w nocy nabijając kudosy na kwadratowej
Sami się wpędzacie w niewolę i biurokrację, zamiast użyć niewidzialnej ręki rynku...
A PS One szczerze mówiąc mnie już nie bawi, po tylu latach nie chce mi się grać w moje pare gierek bo
Ale KASĘ ze sprzedaży tej gry prosimy szybciutko przelewem wysłać nam na konto tylko migiem!! Chciało by się dodać po przeczytaniu choćby tego zdania :/
I wtedy doskonale wiedzą kto ile kupił, jakie były promocje itd. ściemnianie, aż głowa boli.
Mnie to wkurzyła ta idiotyczna Cenega wydając grę bez polonizacji i za tak wysoką cenę (>130PLN) Gdyby gra kosztowała 99PLN i była w pl to dużo więcej ludzi kupiło by oryginał.
Kupuje oryginał: mogę zainstalować tylko 3 razy, instaluje mi się jakieś oprogramowanie, którego nie chcę i którego nie mogę później odinstalować, nie mogę grać przez sieć itp.
Ściągam "kopie zapasową": instaluje sobie ile chcę i gdzie chcę, gram sobie przez neta, mogę potem wszystko odinstalować itp.
Nie rozumiem dlaczego producenci tak utrudniają życie kupującym.
Z drugiej strony weźmy "Sins