Jest to marskość drobnoguzkowa wątroby i wbrew pozorom nie u każdego alkoholika to występuje i niełatwo doprowadzić do tej sytuacji. Aby mieć marskość wątroby trzeba pić bez przerwy przez kilka lat (a czasem nawet to nie wystarcza). Z kolei jeśli juz doprowadzi się wątrobę do tej sytuacji to sypie się już wszystko. Upośledzona jest detoksykacja, krzepnięcie krwi, potęguje nadciśnienie, dereguluje układ hormonalny, mogą pojawić się zaburzenia układu nerwowego. Długo by wyliczać
@szprychuu: Warto też napisać, ze istnieje też niealkoholowa marskosc wątroby spowodowana wirusami, bo mit że marskosc maja tylko pijacy wciąż pokutuje w społeczeństwie
Komentarze (19)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora