Kabaretowy zamach czy realne zagrożenie?
W każdym demokratycznym kraju dziennikarz zostałby natychmiast zwolnionynie, gdyby wygłosił tezy nie poparta żadnymi dowodami, iż strzały z broni maszynowej w pobliżu suwerennie wybranego prezydenta to prowokacja. I do końca życia do żadnego medium już by nie trafił. W Polsce jest zupełnie odwrotnie
szwendy z- #
- #
- #
- #
- #
- 5
Komentarze (5)
najlepsze
to dla mnie za ostatnie słowo mojego komentarza:
http://icanhascheezburger.files.wordpress.com/2007/11/funny-pictures-bird-cat-cage.jpg
a może wspomnę jeszcze o zapewnieniu Obamy że tarcza będzie. Albo o liście Rosji, na której jest Polska? W końcu mamy równość, jak koleś na szczycie władzy może kłamać lub rzucać niczym nie poparte twierdzenia, to czemu dziennikarz nie może?
Myślę, że taki dziennikarz
Dokladnie. Np. w Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej, Demokratycznej Republice Wietnamu, Niemieckiej Republice Demokratycznej...
W zadnym normalnym kraju nikogo sie nie zwalnia natychmiast i nie daje dozywtnio zakazu wykonywania zawodu tylko dlatego, ze napisal cos zle o Prezydencie.