Zakaz spotykania się lokatorów na klatce schodowej

Zabronione jest gromadzenie się oraz gry i zabawy na klatkach schodowych i w korytarzach - taki m.in. zapis znajduje się w regulaminie pewnej spółdzielni.

[blyskotliwy]

i co w tym dziwnego? gry zabawy i 'gromadzenie się' to nie miejsce przeznaczenia klatki schodowej. rozumiem, że komuś to może przeszkadzać. jednocześnie nie sądzę, żeby ten zapis miał na celu karanie dwóch sąsiadek które pogadały sobie na klatce wracając z zakupów.

[miquele]

@blyskotliwy: Zgoda. Zabawy dzieci na klatce mogą byc uciążliwe, jednak jak rozumieć gromadzenie się? Musi być określona liczba osób? Czy liczy się czas spędzony na klatce? Poza tym, kto będzie sprawdzał czy nie lokatorzy się nie gromadzą? Według mnie powstał martwy przepis.

[void1984]

@miquele: No właśnie problem w tym że nie tyle martwy, co możliwy do zastosowania wybiórczo przeciwko komuś nielubianemu.

[Piromanx]

pewnie chodzi o to, żeby blokersi nie przesiadywali na klatkach i nie robili z klatek melin, a pismaki znowu się dopierdzieliły do tego..

[void1984]

@Piromanx: "Pewnie chodzi", ale przy tak bzdurnych przepisach można dowalić każdemu nielubianemu sąsiadowi - bo "spotkał się na klatce z tą lokatorką spod dziewiątki".

W ustawie przeciwko dopalaczom też chodziło o "szczytne cele".

[skud]

@Piromanx: dresy i tak zrobią z klatką co będą chcieli a spółdzielnia nie chce żeby spokojni ludzie się jednoczyli przeciwko podwyżkom czynszu.