Szybciej umrzesz niż dostaniesz się do lekarza
Kardiolog? Przyjmie... za rok. A jak się komuś śpieszy, to we wrześniu miejsce się znajdzie.
wspolczesnapl z- #
- #
- #
- #
- 81
Kardiolog? Przyjmie... za rok. A jak się komuś śpieszy, to we wrześniu miejsce się znajdzie.
wspolczesnapl z
Komentarze (81)
najlepsze
* nikt mnie przecież nie zmusza, żebym co miesiąc wykupywał przejazdy z których nie korzystam
* kupując bilet w kwietniu zwykle mam nadzieję, że w ciągu paru dni dotrę na miejsce (a nie w listopadzie)
*
Dlaczego "konsultacja u lekarza kardiologa" wymaga jakichś specjalistycznych sprzętów powodujących, że jest droga? Dlaczego zamiast mieć 1 kardiologa w 10 szpistalach na 1/12 etatu nie lepiej mieć tego samego człowieka w 1 szpitalu 8h dziennie? Wtedy za pensję, mógłby przyjmować tylu pacjentów ile się da.
Jaki jest powód ze w każdym szpitalu jest po 20 lekarzy na 1/4
No coż, na co więc czekasz! Idz jeszcze na studia skoro to taka łatwa praca, skończysz medycynę, będziesz pukał, stukał, przeprowadzisz nędzny wywiad i zarobisz kupę forsy a z firma faraceutyczna będziesz sie jeszcze opalał na Bahamach.
Dzięki!
pożyjemy zobaczymy :P
A właśnie ja miałem iść do kardiologa i widzę, że gówno - nie pójdę. Całe szczęście są prywatne kliniki, które wręcz uwielbiam (i popieram!) bo można tam dostać się bez zbędnych kolejek. Płacę i przyjmują mnie i wychodzę zadowolony z uśmiechem na twarzy.