To by nawet ładnie wyglądało, gdyby ktoś się do tego przyłożył i jakoś sensownie to pomalował [przykładowo te stojaki na rowery]. Nie mam nic przeciw reklamom, jeżeli są estetyczne. Natomiast takie potworki jakie są prezentowane na zdjęciach to wołają o pomstę do nieba. Gdybym mieszkał w Wawie to bym się wybrał do najbliższego sklepu z obuwiem Converse i poprzyklejałbym im podobnie śmieci. Innego rozwiązania, żeby przemówić takim oszołomom do rozumu nie widzę.
Z przyklejaniem to może być problem, ale proponuję przy najbliższym pobycie w okolicy sklepu wejść i powiedzieć do kierownika "Reklamy outdoor to macie #!!!owe. Przekaż dalej."
Takie akcje są przez kretyńskie prawo, bo wystarczy że Convers powie że to właśnie wielbicie marki i sprawa jest ucięta. W Łodzi jest to samo z przystankami i słupami trakcyjnymi, wszystko obklejone, zniszczone przez jakieś @@$@owe ogłoszenia. Nowe przystanki zniszczone od taśmy klejące itd itd. Convers powinien płacić za usunięcie tego.
@cichy202: Czy to jednak nie dziwne, że firmy nie rozumieją, że tylko wk!%$iają ludzi robieniem bałaganu i syfu na mieście? Jak chcieliby zrobić dobrą reklamę to zrobiliby coś użytecznego co byłoby sygnowane ich logo np. ławki w parku, wiaty autobusowe, jakieś rzeźby pasujące do okolicy itd. Mnie to dziwi kto wymyśla te głupoty w stylu malowania sprayami po chodnikach i ścianach- przecież to zwykły wandalizm i syf i nie spotkałem
Rozumiem, że użyli folii, żeby łatwo było usunąć te reklamy i żeby nie usłyszeć zarzutów o malowanie po mieście. Ale ta folia samoprzylepna jest tak tandetnie nałożona, że to wygląda gorzej niż pomalowane.
Tak się zastanawiam, czy im nie zależy na reakcji ludzi na reklamę? (im, czyli agencji, która to robi). Pomysł sam w sobie nie jest zły - jak napisał ktoś wcześniej - wprowadza trochę koloru, ale wygląda żenująco.
@YouMustDie: W konkurencję jest mi najłatwiej uwierzyć. Na miejscu ludzi z Nike, odmówiłbym zapłaty za taką fuszerkę. Bo wydaje mi się, że "na papierze" to ładnie wyglądało: "Słuchajcie pokolorujemy miasto, słupki i stojaki rowerowe. Ale okleimy je folią, żeby łatwo się usuwała, to się ludziom spodoba".
@mnasadyna: Może konkurencja robi tego typu "antyreklamę" ;) Choć znając życie to pewnie zwyciężyła głupota i firmy same sobie strzelają w stopę poprzez agencje reklamowe dokonujące takich nietuzinkowych, nowoczesnych i skutecznych akcji reklamowych.
Idealnym działaniem PR'owym było by teraz ufundowanie koszy na śmieci albo akcji oczyszczania parku, brzegów jakiejś rzeki, przez jakąś firmę.. i opisanie tego na wykopie :D
Ja wczoraj na 10 minutowej trasie z akademika na wydział (okolice PG) trafiłam 3 razy na duże, kolorowe "wysprejowane" na chodnikach napisy reklamujące... nowe rozmiary butelki Frugo. I po co to? Jak nie miałam nic do Frugo tak się zniechęciłam do tej marki.. Efekt odwrotny od zamierzonego.
@ekonomiss: Przecież ona nawet dobrze nie przeczytała Twojego posta tylko szukała okazji do wylania swoich kompleksów. Problem z zaśmiecaniem przestrzeni publicznej jest w całej Polsce a tak się składa, ze Warszawa jest stolicą i jednocześnie największym miastem to i problem najbardziej widoczny.
Trzeba reagować na takie żałosne "kampanie" reklamowe (bojkoty, organizowanie się w internecie itp.) albo będziemy jeszcze przez lata żyć w miastach przypominających śmietniki.
Komentarze (134)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Z przyklejaniem to może być problem, ale proponuję przy najbliższym pobycie w okolicy sklepu wejść i powiedzieć do kierownika "Reklamy outdoor to macie #!!!owe. Przekaż dalej."
Ewentualnie jak ktoś ma FB to więcej: http://www.facebook.com/pages/O_o/215971971842637?sk=photos
Jak widać naiwność jest łatwiejsza od chwili zastanowienia...
Tak się zastanawiam, czy im nie zależy na reakcji ludzi na reklamę? (im, czyli agencji, która to robi). Pomysł sam w sobie nie jest zły - jak napisał ktoś wcześniej - wprowadza trochę koloru, ale wygląda żenująco.
Hint: Zatrzymaj sobie takie uwagi dla siebie.
Trzeba reagować na takie żałosne "kampanie" reklamowe (bojkoty, organizowanie się w internecie itp.) albo będziemy jeszcze przez lata żyć w miastach przypominających śmietniki.