@Krzemien: no własnie - skończył prywatne liceum z najniższą oceną, wcześniej wyleciał z kilku szkół. prowadził knajpe która splajtowała, był instruktorem narciarstwa... zakop, informacja nieprawdziwa, przynajmniej prawa strona obrazka ;)
To raczej chodzi bardziej o kasę niż naukę, dziwnym trafem duża część młodych doktorów na uczelni z pasją do nauki, jest raczej samotna...a jak już te ich wybranki nie są oszołamiające...
Zresztą uważam że myślenie kasa, auto, cokolwiek i będziesz miał laski jest głupie. Opowiem teraz cool story :)
Mam kumpla, normalny, nie brzydki, nie ładny, ma pracę itd... z kobietami idzie mu bardzo średnio, tzn bliżej źle niż dobrze i tak
@happier: Trzeba było zmienić obszar polowań i wyjechać gdzieś na wieś :) Poza tym - Podjeżdżał i "hej mała, chcesz się przejechać?", czy miał jakąś bardziej wyrafinowaną metodę? :D
A co do informatyka - Wszystko pięknie, ale czy chociaż próbuje czasem wykonać ten "pierwszy krok", a nie krąży miedzy komputerem w pracy, a kompem w domu? :)
Na wieś był lekki strach, bo jednak takie auto sporo kosztuje, głupie przerysowanie z zazdrości i już jest problem :)
Co do sposobu, po prostu cabrio bez dachu, lato, wolny podjazd i wyjście :) Co do zapraszania to chyba kilka razy coś próbował, ale może nie miał siły przebicia.
Tych podjazdów było trochę, potem wskakiwał na parkiet, kręcił się po klubie, praktycznie bez żadnej dodatkowej porsche-wow-reakcji, statystycznie powinien przecież na
@Krissmon: Dokładnie, śmieszą mnie faceci którzy sami wybierają sobie ładne, ale niezbyt rozgarnięte dziewczyny które lecą głównie na kasę, a potem narzekają jakie te kobiety złe, takie głupie i tylko wyciągają pieniądze. Imo faceci dla których jedynym kryterium przy wyborze partnerki jest wygląd są żenujący.
bo mieć dużą kasę to połączenie dużej ilości farta, sprytu i dawki wiedzy. jeden może ze wszystkich testów mieć 140%, drugi 20%, ale ten drugi ma miliony.
dlatego też nie ma przepisu na bogactwo, bo jego głównej pochodnej - farta - nie da się uzyskać, bo to pojęcie złożone z wieloma czynnikami.
Komentarze (60)
najlepsze
Zresztą uważam że myślenie kasa, auto, cokolwiek i będziesz miał laski jest głupie. Opowiem teraz cool story :)
Mam kumpla, normalny, nie brzydki, nie ładny, ma pracę itd... z kobietami idzie mu bardzo średnio, tzn bliżej źle niż dobrze i tak
A co do informatyka - Wszystko pięknie, ale czy chociaż próbuje czasem wykonać ten "pierwszy krok", a nie krąży miedzy komputerem w pracy, a kompem w domu? :)
Na wieś był lekki strach, bo jednak takie auto sporo kosztuje, głupie przerysowanie z zazdrości i już jest problem :)
Co do sposobu, po prostu cabrio bez dachu, lato, wolny podjazd i wyjście :) Co do zapraszania to chyba kilka razy coś próbował, ale może nie miał siły przebicia.
Tych podjazdów było trochę, potem wskakiwał na parkiet, kręcił się po klubie, praktycznie bez żadnej dodatkowej porsche-wow-reakcji, statystycznie powinien przecież na
o taką miłość chodziło?
pół biedy kiedy jest to dziwka i o tym wiesz. gorzej gdy jest to kobieta/żona i skrzętnie to ukrywa.
I znając życie, pewnie to ona mu płaci.
dlatego też nie ma przepisu na bogactwo, bo jego głównej pochodnej - farta - nie da się uzyskać, bo to pojęcie złożone z wieloma czynnikami.