Podatnicy: urzędnik to twój wróg

Agresja osób kontrolowanych podczas wizyt skarbówki to częste zjawisko. Poza brakiem współpracy zdarzają się wulgaryzmy, zastraszanie, pobicia. Największe trudności w prowadzeniu kontroli inspektorzy skarbowi napotykają w czasie akcji „Weź paragon”.

[Willy666]

Lata całe pracowali na taką opinię, to niech się teraz nie dziwią. True story: firma w której pracuję wygrała właśnie proces ze skarbówką w sprawie niesłusznie naliczonego podatku VAT. Dzień po uprawomocnieniu się wyroku zawitała do nas kontrola. Przypadek?

[void1984]

@Willy666: Nie sądzę.

[p.....r]

@Willy666: ale to całkowicie inne sprawy!

1) Czym innym jest karanie ze względu na interpretację przepisów VAT czy akcyzy i tutaj się całkowicie zgadzam - sk$@@ysyństwo systemu nie ma granic, ni sumienia.

2) Czym innym karanie za nie wykonanie prostej czynności - wydanie paragonu - która nie podlega interpretacji. To jak stawanie na zakazie i krzyczenie że nie chcę mandatu. Należy się niemały mandat i kropka.

[void1984]

mają do czynienia z solidaryzowaniem się osób, które znajdują się obok, i aktywnym krzykiem

W jaki sposób wykonać pasywny krzyk?

[stawo73]

Niech się cieszą, że jeszcze nikt do nich nie strzela, bo wyzwiska i chłodne podejście to niewielka odpłata za służenie reżimowi i okradanie ludzi z większości owoców ich pracy.

[stawo73]

@pjeter: Dla mnie najsprawiedliwszym jest podatek pogłówny. Mniejsza jednak o formę ściągania haraczy, a o ich wysokość. Większość ludzi ma bowiem świadomość,że podatki są konieczne. Gdy jednak ciężko pracujący ludzie są na każdym kroku waleni jakimiś podatkami i ledwo wiążą koniec z końcem, a po przyjściu do domu i włączeniu telewizora słyszą ,że rząd lekką ręką przeznacza niewyobrażalne sumy na ratowanie fortun francuskich i niemieckich finansistów, którzy umoczyli w greckich

[p.....r]

@stawo73: PIT, CIT, akcyza, belka, ustawowe opłaty na ochronę... zgadzam się że to debilne podatki i okradanie obywatela.

Jeśli się zastanowisz to VAT jest najsprawiedliwszym - płacisz tylko w momencie konsumpcji. Nie kupujesz, oszczędzasz, inwestujesz - nie płacisz. Wywalił bym wszystkie podatki i para-podatki i zostawił tylko VAT.