@n0xx: Co nie zmienia faktu, że @tusk tymi słowami się podnieca i chwali się na arenę międzynarodową, że jesteśmy najbliższymi sojusznikami. A inne kraje po prostu się z nas zlewają. Już mówiłem wcześniej, z USA należy sobie darować, bo jeżeli cokolwiek by się wydarzyło w Polsce to USA nawet tyłka nie ruszą by nam pomóc, bo przecież jesteśmy na innym kontynencie i mają za daleko. Co innego gdybyśmy do tych łupków
@zwierzak2003: to że jakieś oszołomy na wykopie się tym podniecają to jeszcze pół biedy, mnie najbardziej krew zalewa jak widzę nagłówki na jakimś onecie, wp czy w jakiejś szmatławej gazecie, cytujące te słowa Obamy i mające wzbudzić społeczną euforię, doskonały przykład na to, że mają nas za totalnych idiotów. Tylko tak naprawdę, na kogo byśmy mieli liczyć jakby coś w Polsce się stało? Kogo obstawiasz, że by nam pomógł?
Co ma mówić? Polska jest na 35. miejscu w rankingu sojuszników USA, a Dania na 33. miejscu, Filipiny na 12. miejscu? Przecież wiadomo, że gdzie by nie pojechał, to będzie się ładnie uśmiechał i mówił pięknie o danym kraju.
A co miał powiedzieć? "Szanowni mieszkańcy kraju x. Przed przylotem do waszego kraju nie miałem pojęcia, że kraje o wielkości naszego boiska w ogóle istnieją. Nie mam pojęcia kim są Ci ludzie obok mnie, nie mam pojęcia jakie moglibyśmy mieć poważne interesy do załatwienia... A nie, spoko. Słyszałem, że jesteście nieźli w więzieniu ludzi po piwnicach. Może jednak coś utargujemy."
Mnie to nie dziwi - USA, prowadząc globalną politykę, utrzymują stosunki z praktycznie każdym istniejącym krajem, stąd zapewne uproszczenia, wypracowany pewien szablonowy system w podejściu do poszczególnych krajów wedle ich potencjału i znaczenia, a niekoniecznie faktycznego bogactwa. W typologii Obamy (lub jego bajkopisarzy) jesteśmy w tej samej grupie co Niemcy, Francja, Japonia, Izrael (one of our closest and strongest allies), tymczasem wielu decydentów w Polsce widzi nasz kraj w grupie
Wszyscy są sojusznikami, ale tylko jeden dostaje orgazmu i to wielokrotnego wysyłając bezkrytycznie swoje wojska. Nieprzyjemne pytanie ,co Polska z tego ma? Otóż, doświadczenie bojowe za podobno 1 miliard rocznie.
@groszek71: Doświadczenie bojowe jest nam potrzebne, ale nie kosztem osłabiania budżetu na modernizację wojsk w kraju i żadnych profitów poza trumnami jakie z tych misji wracają. Poza tym doświadczeniem dosłownie nic nie mamy, a dalej i tak wojsku przewodzą tępaki....
z drugiej strony.... lepiej szukać wszędzie sojuszników niż robić z nich zomo, kondominium czy inny judaistyczno-masońsko-komunistyczny sojusz przeciwko naszemu krajowi ;)
Pięknie pokazane na czym polega polityka. Robienie dobrego wrażenia, poklepywanie po plecach, pustosłowie, szopka i przedstawienie. Wszystko po to żeby gawiedź myślała że to wszystko takie fajne, miłe i pod kontrolą.
Komentarze (55)
najlepsze
a to chyba w Austrii
???
Machabeusz przecież pisał o potencjale Polski, nie o naszym obecnym dochodzie narodowym. Rozumiesz to co czytasz?
Dobry, inteligentny komentarz.
http://forsal.pl/artykuly/345730,polacy_biora_udzial_w_najdrozszej_wojnie_swiata.html
z drugiej strony.... lepiej szukać wszędzie sojuszników niż robić z nich zomo, kondominium czy inny judaistyczno-masońsko-komunistyczny sojusz przeciwko naszemu krajowi ;)