Tragedia dwulatka w markecie
Chłopczyk wszedł na balkon z antresoli, na której nie powinno być ani jednego człowieka. Nadzór budowlany jeszcze w marcu 2011 roku zakazał właścicielowi sklepu jej użytkowania. Decyzja pozostała jednak na papierze.
8samuraj z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- Dodaj Komentarz