O eutanazji i pragnieniu śmierci można też na wesoło
"Lady and the Reaper" to nominowana w 2009 roku do Oscara animacja, w zartobliwy sposob pokazująca chwile, gdy pragniemy definitywnie odejść z tego świata, jednak ktoś chce nam w tym przeszkodzić. Za sporą dawką humoru kryje się też głębsze, drugie dno.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 51
Komentarze (51)
najlepsze
Znajomy, miał żonę, dzieci, dom, własną świetnie prosperującą firmę. Operatywny, cichy, uczynny, sumienny, spokojny. Popełnił samobójstwo. Nikt nie wie dlaczego, na pewno nie przez finanse. Najbardziej szokujące jest to, że nic na to nie wskazywało, nikt nie przypuszczał nawet, nic nie było po nim widać. I tu naszła mnie refleksja, że tacy ludzie są wśród nas na co dzień, tylko
I takich przypadków jest zaskakująco dużo. Dlatego wkurzają mnie zawsze późniejsze rozważania w mediach, typu: "przecież nie mógł tego zrobić, bo tydzień wcześniej był na obiedzie u rodziny i opowiedział dowcip!".
Eutanazję popieram tylko jeśli chory się zgodzi, "warzywa" niech te 20 lat pożyją może się obudzą.
Nie chce mi się nawet czytać argumentów przeciwników eutanazji (oczywiście tej świadomej). Nie widzę żadnych podstaw do tego, aby jakiś moralny filozof miał prawo decydować za mnie o moim życiu, czy powinienem żyć, czy nie.
Komentarz usunięty przez moderatora
http://www.youtube.com/watch?v=My-oRmJKXjo
Komentarz usunięty przez moderatora
Po drugie: albo zwykły albo ordynarny. Zdecyduj się.
Ja np. na slapsticku wychowałem się. Tom i Jerry, Struś Pędziwiatr, Animaniacy i ogólnie wszystkie kreskówki od WB albo klasyczne kreskówki Texa Averyego, a nawet Betty Boop albo współczesny Madagaskar lub Pingwiny z Madagaskaru. Jeśli to wszystko ci nie odpowiada to musisz być bardzo smutnym człowiekiem.