To nie tylko szczęście, ale przede wszystkim refleks. Niestety taki nagły przebieg zdarzeń, często powoduję wpadnięcie w osłupienie oraz brak reakcji. Wtedy mamy nie szczęściarza tylko ofiarę.
Ja tam w snach jak dzieje się coś strasznego, że muszę wiać to zawsze nogi mam jak z waty i biegnę z prędkością 2km/h albo jak jest mur to nigdy nie mogę się na niego wdrapać :(
To samo mam z jazdą samochodem. Nigdy nie działa gaz, a jak się zdarzy, że zadziała to nie działają hamulce i nie mogę przyspieszać :(
Komentarze (71)
najlepsze
@loopack: to jest "efekt zająca" :D
Komentarz usunięty przez moderatora
Ja tam w snach jak dzieje się coś strasznego, że muszę wiać to zawsze nogi mam jak z waty i biegnę z prędkością 2km/h albo jak jest mur to nigdy nie mogę się na niego wdrapać :(
To samo mam z jazdą samochodem. Nigdy nie działa gaz, a jak się zdarzy, że zadziała to nie działają hamulce i nie mogę przyspieszać :(