37 tysięcy złotych dla księgowej, trzy tysiące złotych dla aktora...
Kolejne wałki zostały wykryte BTW:Mozę mi ktoś wytłumaczyć co to za stanowisko "specjalista do spraw obsługi komputera" Który zgarnął 10.000 zł nagrody?
n.....i z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 32
Komentarze (32)
najlepsze
Siostrzeniec pani dyrektor, z którym nikt nie widział co zrobić, ale że umie obsługiwać Worda i zainstalować gg to walnęli go do działu IT.
Wiecie co, k%$$a, może teraz będą gorzkie żale, ale moja mama jest psychologiem w instytucji zwanej "Warsztat terapii zajęciowej dla niepełnosprawnych" (niestety tylko taki etat się trafił w mojej mieścinie po likwidacji poradni psychologicznej). Na czym będzie polegało żalenie się? Ano na tym, że jaśnie pani księgowa czy osoba z innego gównianego etatu dostaje jednorazową nagrodę równą prawie rocznej wypłacie mojej rodzicielki, która codziennie musi znosić dużo więcej
Widzisz, facet napisał na ten temat artykuł, coś o podziale wszystkich pracowników na kastę urzędników i niewolników - zjechali go i zaminusowali równo, a facet miał moim zdaniem rację. Niewolnikiem jest każdy pracownik wykonujący jakąkolwiek realną pracę, w szczególności na rynkowej posadzie, tzn takiej, w której jego utrzymanie jest opłacone z wyników jego pracy.
Moim zdaniem facet popełnił ten błąd, że wrzucił do kasty urzędników trochę za dużo osób.
To taki ktoś, kto nie potrafi obsługiwać komputera.
Dobre określenie większości dzisiejszych "informatyków".
Ich księgowośc nie znała czegoś takiego jak pojęcia jak komputer - i nie wiem czy wynikało to z woli ludzi tam pracujących, czy z generalnego nieładu organizacyjnego. Otóż oni nie mieli tam żadnego systemu finansowo księgowego, tylko stosowali tak zwaną amerykankę - dla niekumatych ZESZYT. DUŻY ZESZYT Z DOKLEJANYMI DŁUGIMI KARTKAMI.
Badaliśmy między innymi obieg dokumentów - na każdej fakturze podpisywało się 7-10 osób, co tylko pokazywało przerost zatrudnienia.
Praca