Na jednej z klatek tego filmu widać jak na tylnym siedzeniu auta Zbigniew Hołdys uprawia zapasy z owcą...Być może to nie owca a naczelny baran zwany inaczej przywódcą stada...I nie ma tu żadnych ukrytej sugestii co do choroby alkoholowej Hołdysa.
Owce jak każde stadne, maja przewodnika. Tutaj prawdopodobnie owca szef się przeraziła samochodu próbując go ominąć i mając ograniczone myślenie: "zataczając koło trafię do pierwotnego bezpiecznego miejsca" zapętliła się a za nią koleżanki.
Puścili Gotye w radiu lecz tylko jedna owca miała Facebooka, a każda chciała wrzucić ten 'supcio' utwór na 'fejsa' - więc gnały za tą jedną wokół samochodu :-)
Komentarze (89)
najlepsze
Może jeszcze później pozastanawiajmy się dlaczego beczą i noszą futro.