Ron Paul jest z jednym z najwyższych kandydatów, a na zdjęciu został przedstawiony tak, jak by był najniższy. Swoją drogą, to źle świadczy o demokracji, że takie rzeczy jak ogólny wygląd są ważne dla wyborców(by długo nie szukać sprawa Kaczyńskiego i jego wzrostu).
U nas Palikota też "na siłę" medialnie ignorowano, przez rok aż do wyborów. Stąd przecież była ta sztuczna niespodzianka w studiach wyborczych, w stylu "zima zaskoczyła drogowców".
Swoją drogą, to źle świadczy o demokracji, że takie rzeczy jak ogólny wygląd są ważne dla wyborców(by długo nie szukać sprawa Kaczyńskiego i jego wzrostu).
Akurat w Polsce prezydent jest tylko od pilnowania żyrandola, więc się liczy prezencja. Wiem, że wybielanie prezydenta Kaczyńskiego jest teraz modne, ale o jego niskich notowaniach zaważyło coś innego niż wzrost, czy mlaskanie.
Bo wy tylko patrzycie na Polskę. Gdzieś słyszałem, że całe Amerykańskie media są w rękach ok 10 różnych grup gdzie jeszcze 50 lat temu było ich 50. TVN i Polsat rzekomo też nie są Polskie. W dobie informacji cyfrowej nie jest wcale ciężko manipulować mediami będąc ich właścicielem, nawet na końcu świata!
"Swoją drogą, to źle świadczy o demokracji, że takie rzeczy jak ogólny wygląd są ważne dla wyborców"
Niestety w tak silnie nastawionym na media kraju ciężko tego uniknąć. Powiedziałbym wręcz, że wybory w tym kraju wygrywa się właśnie takimi rzeczami jak prezencja i wszystko inne co NIE jest wartością merytoryczną, a działaniem na podświadomość wyborcy.
Mówię tu choćby o takich przypadkach jak niższe wyniki po tym, jak kandydat miał mównicę nieodpowiednią do
Komentarze (77)
najlepsze
Akurat w Polsce prezydent jest tylko od pilnowania żyrandola, więc się liczy prezencja. Wiem, że wybielanie prezydenta Kaczyńskiego jest teraz modne, ale o jego niskich notowaniach zaważyło coś innego niż wzrost, czy mlaskanie.
Niestety w tak silnie nastawionym na media kraju ciężko tego uniknąć. Powiedziałbym wręcz, że wybory w tym kraju wygrywa się właśnie takimi rzeczami jak prezencja i wszystko inne co NIE jest wartością merytoryczną, a działaniem na podświadomość wyborcy.
Mówię tu choćby o takich przypadkach jak niższe wyniki po tym, jak kandydat miał mównicę nieodpowiednią do