Wpis z mikrobloga

Zdarzyło mi się wczoraj być po raz pierwszy na meczu #premierleague - Arsenal vs Hull. Oto trochę z moich spostrzeżeń, wrażeń i krótkie podsumowanie jak wyglądała organizacja wyjazdu.

Na Emirates atmosfera dosyć piknikowa - przynajmniej na taki sektor mi się trafił. Paru Polaków w okolicy, sporo Hindusów (którzy przychodzą głównie robić zdjęcia sobie). Z różnych części stadionu rozpoczynały się przyśpiewki co jakiś czas, ale nie trwały zbyt długo. Generalnie nie jest bardzo głośno - tutaj potwierdza się to co słychać w TV.

Naprawdę cały stadion było słychać w dwóch momentach - wygwizdywanie Dawsona i generalnie zawodników Hull opóźniających grę oraz po strzeleniu bramki na 2:2. Te ostatnie minuty doliczonego czasu to coś najpiękniejszego w piłce na żywo, nawet nie wyobrażam sobie co by się stało gdyby strzelili w jednej z ostatnich akcji.

Organizacja na Emirates jest świetna, nie ma problemów z wejściem, wyjście trwało nie więcej niż 8-10 minut. Gorzej z metrem, tam trochę zatamował się ruch, ale też nie na długo. Duży plus.


Podsumowanie kosztów wyjazdu:

Bilet na mecz - 34 funty

Roczny Red Membership - 39 funtów - ale to zamierzam wykorzystać jeszcze przynajmniej raz, więc koszta się rozłożą.

Bilety lotnicze Modlin - Stansted - Modlin = 164zł

Bus Stansted - Londyn - Stansted = 7 funtów

Bilet dobowy (przy okazji znajomi zwiedzali Londyn) - 8 funtów

Piwo na stadionie = 4 funty

Plus jedzenie przez cały dzień w Londynie - wszystkiego dokładnie nie pamiętam, ale można zjeść obiad za 5-6 funtów i się najeść.

W załączniku, zdjęcie w trakcie przerwy - szalik od @Sekul w ramach #wykopoczta ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#arsenal
sosnnaa - Zdarzyło mi się wczoraj być po raz pierwszy na meczu #premierleague - Arsen...

źródło: comment_nGU26xM5G4rVhAbpsJeQ7opP4RmfnQBV.jpg

Pobierz
  • 21
  • Odpowiedz