Wpis z mikrobloga

Ech, chyba będzie dłuższy wpis..

Zdarzają się rozpierduchy o tą masturbację w szkołach i powiem szczerze, były mi one ogólnie obojętne..

Jednakowoż przy wczorajszym wykopie ze sprośnymi rysunkami wklejanymi 6-latkom przez norweskich nauczycieli zacząłem się zastanawiać w jakim wieku to ja sam odkryłem "samogwałt"..

O ile na początku nie miałem zielonego pojęcia co to jest, tylko tyle że sprawia przyjemność, potem z jakiejś książeczki dla chłopców dowiedziałem się w jakim grzechu żyję..

Przyszła komunia i trzeba się było z wszystkiego rozliczyć..

Jak sobie teraz pomyślę ile z tym za gówniarza miałem nerwów i ile poczucia winy.. A nie były to niestety czasy internetu i "niszczenia europejskiej cywilizacji", nie miałem nikogo kto by mi powiedział że to natura..

Choć może i tak pewnie niewiele by to dało bo jednak wychowany w wierze byłem.. A może i miałem informacje że to zupełnie normalne, tylko że grzech? Już nie pamiętam..

Tak czy inaczej, zapalmy świeczkę za onanizujące się chrześcijańskie dzieci, sporo przechodzi katusze przez to że jakaś instytucja nie może zaakceptować tak prozaicznej fizjologicznej czynności..

[*]

#mojeprzemyslenia #masturbacja #katolicyzm
  • 2
  • Odpowiedz