Wpis z mikrobloga

Nasz radykalizm

https://www.facebook.com/1934ONR/photos/a.570094606433335.1073741828.542284419214354/616776485098480/?type=1

Narobiło się w ostatnim czasie zwolenników wolnego rynku, który stał się dla nich uosobieniem wolności i orężem walki z wszelkiego rodzaju przejawami „socjalizmu”. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby pojęcie to nie było wymieniane jednym tchem z ideą szeroko pojętego nacjonalizmu. Ci czciciele materializmu paradoksalnie interes narodowy upatrują w skrajnej postaci indywidualizmu. Chcąc alienować się od organizmu narodowego swój egoizm usprawiedliwiają niewydolnością i uciskiem systemu demoliberalnego. Ich chłodna kalkulacja obliczona jest na korzyść odnoszoną przez tych najwybitniejszych, najbardziej przedsiębiorczych. Tymczasem na wzór darwinizmu społecznego projektują, iż jednostki nie wpisujące się w ten idealny model nowego człowieka kapitalizmu, pozostawione winny być na pastwę losu. Ile to ma wspólnego nie tylko z szeroko pojętą ideą narodową, ale ściślej rzecz ujmując z narodowym radykalizmem?

Naród ujmowany powinien być jako rodzina rodzin, gdzie każdy jego członek powinien mieć szansę rozwoju i pracowania na własne szczęście. Nie ma to nic wspólnego z demoliberalną koncepcją socjalu, bezsensownego rozdawnictwa i niewydolnego systemu pomocy społecznej. Jednak pojawiające się coraz częściej pojęcie solidaryzmu narodowego wymaga wypracowania odpowiedzi na pewne aktualne wyzwania, które stawia przed współczesnym ruchem narodowo-radykalnym współczesny, ponowoczesny świat. Jego piewcy dawno już ogłosili upadek tradycyjnych wartości, zakorzenionych instytucji. W tym świecie liczy się jedynie przebojowość i asertywność jednostek, które wspólnotę narodową tolerują jedynie do granic swoich partykularnych interesów. W momencie, kiedy życie zbiorowe wymaga poświęcenia, pracy społecznej, podporządkowania się interesowi narodowemu, który odrzuca partykularyzmy, indywidua te zaczynają dostrzegać „totalitaryzm”.

Już u swoich korzeni narodowy radykalizm opowiadał się przeciwko dwóm bałwanom materializmu: marksizmowi oraz kapitalizmowi. Był efektem instynktownego sprzeciwu elity narodowej, a w efekcie zrodzenia się radykalnego sprzeciwu. Narodowy radykalizm był przejawem daleko idącej kontestacji rodzących się koncepcji, sprzecznych z cywilizacją łacińską. Konsolidujący się po 123 latach na kamieniu węgielnym idei wszechpolskiej naród, obarczony destruktywnym wpływem mniejszości narodowych, o czym milczy oficjalnie współczesna poprawnie polityczna historia, rozpływał się w bagnie idei toczących ducha narodu niczym rak.

Narodowy radykalizm był zanegowaniem drogi obranej przez starszą generację narodowców, którzy zbyt uwikłali się w system parlamentarny, aby stanąć na czele falangi młodego pokolenia. Z punktu widzenia pragmatyzmu, czy idealizmu politycznego droga ta nie miała sensu. Jaką bowiem stanowili realną siłę wobec sanacyjnego totalitaryzmu najliczniejsi nawet studenci? Nie szukali jednak drogi kompromisu, decydując się na walkę na wszelkich możliwych polach. Łączyli jednak idealizm i realizm polityczny z pracą od podstaw! Dzisiaj jeszcze pilniej zaistniała konieczność odpowiedzi na palące pytania. Nie jesteśmy partią polityczną! Jesteśmy oddolnym ruchem społecznym. Nie musimy tworzyć skomplikowanych programów politycznych, ponieważ jesteśmy ruchem wychowawczym w pierwszym rzędzie. Jednak sukces pracy organicznej zmusi nas w pewnym momencie do konstruowania zrębów Państwa Narodowego opartego na idei solidaryzmu narodowego, sprawiedliwości społecznej, w końcu egoizmu narodowego w życiu zbiorowym.

Witold Stefanowicz.

#ruchnarodowy #narodowywykop #onr
  • Odpowiedz