[gosuvart]

Czego się boicie? #kiciochpyta

Ja panicznie boję się igły, takiej ze strzykawką. Pobieranie krwi u mnie to rzecz niemal niemożliwa.

(^o^)

[q.....9]

@gosuvart: Boję się rano wstać, boję się dnia, codziennie rano boję się otworzyć oczy, ze strachu przed świtem, zupełnie nie wiem, co zrobić z nadchodzącym dniem.

[nie_pamietam]

@gosuvart: boję się absolutnej szczerości, takiej bez granic.

[koc_grzewczy]

@gosuvart: boje sie samotności jak umre i urodze sie kamieniem na polu pszenicy.

[M.....K]

@gosuvart: Pytań bez odpowiedzi, swoich myśli i pająków.

[gosuvart]

@qwertyuiopasdfghjklzxcvbnm123456789: ojej, biedny nauczyciel

@nie_pamietam: jak to? Naprawdę? To smutne w sumie.

@koc_grzewczy: oj, może elfika spotkasz

@MooSK: pająki to chyba normalne u was. Swoich myśli? Ciężki muszą być.

[M.....K]

Swoich myśli

@gosuvart: Tylko niektórych, a już praktycznie opanowałam do perfekcji ich odpychanie.

[gosuvart]

@MooSK: no to dobrze, troche to niepokojący stan rzeczy

[M.....K]

@gosuvart: Nom, to nie jest normalne. Nie poznałam drugiej osoby która ma takie myśli, nawet nie umiem ich opisać.

[gosuvart]

@MooSK: nie potrafisz opisać swoich myśli? To jak sobie poradziłaś z oddychaniem ich? Były one jakieś depresyjne czy jak?

[M.....K]

@gosuvart: Nie są depresyjne - gorsze ale nawet nie potrafie ich zdefiniować. Zaczyna się od zastanawiania kim, czym w istocie jestem a później (o ile tego nie zatrzymam) to wpadam w taką apatie, że tracę całkowicie kontakt z rzeczywistością, nie pamiętam jak się nazywam, myśli gnają jak szalone i czuje straszny lęk nieporównywalny do niczego innego.

Kiedyś nie umiałam nad tym zapanować i strasznie mnie to męczyło, bo potrafiło się

[gosuvart]

@MooSK: napewno nie brzmisz jak zdrowa osoba, nie jestem sobie w stanie wyobrazić takich myśli, które mogą mną tak zawładnąć. To ciężkie do wyobrażenia. Byłaś gdzieś po poradę czy coś takiego?

[nie_pamietam]

@gosuvart: za dużo kłamałem. nie wiem, co dodać. straszna #!$%@?.

[gosuvart]

@nie_pamietam: boisz się mówić prawdę czy słyszeć prawdę?

[nie_pamietam]

@gosuvart: mówić. prawda dociera do mnie co dzień - w formie mówionej czy pisanej - natomiast moja skorupa fałszu obrosła tak bardzo, że nie wiem, jak się z niej wydostać. przepraszam za dosadność, ale jest 4 i o tej godzinie nie stać mnie na nic innego jak prawde.

[gosuvart]

@nie_pamietam: ale luj z Ciebie! :-P prawdę łatwo mówić, gorzej z tym później żyć, oczywiscie jeśli źle postępowalismy

[nie_pamietam]

@gosuvart: ;d no mi wlasnie potrzeba kogos, kto postawi do pionu tekstem w stylu: chlopie, ogarnij sie. ale nie bedzie to tekst wyrzucony ze wściekłości, tylko wlasnie tak, jak gdyby ktos klepal po plecach i chcial przekazac: ogar, intelektualizujesz za bardzo.

prawdy łatwo mówić nie jest, zresztą kłamstw też nie. przynajmniej mi. po prostu

droga miast prostą, krętą jest. a ja nie umiem czytać znaków.

[gosuvart]

@nie_pamietam: prawdę łatwo się mówi, uwierz koleś. Boisz się bardziej konsekwencji. Co jest ciężkiego w mówieniu prawdy? Ja od roku staram się mówić tylko i wyłącznie prawdę i dobrze mi idzie! Nie bądź drekiem z kaleńska :-D