Wpis z mikrobloga

Ad. Dzień 26 #rysowaniew30dni

Ok, więc tak... Uświadomiłem sobie, że moim problemem nie jest cała twarz, tylko oczy. A konkretniej - niesymetryczność oczu. Jeśli oczy są symetryczne, ryj może być obojętnie jaki: rozciągnięty w górę, w dół, zdeformowany, kwadratowy, dowolnie dziwaczny. Ważne, żeby oczy były na swoich miejscach.

Odległość "standardowa" między oczami wynosi - no kto by się spodziewał - 1 oko (oczywiście takie oko, jak te, które rysujemy). Jeśli będzie szerzej, powstanie coś w rodzaju hiperteloryzmu - nie jest źle, nadal wygląda jak normalny człowiek, ale niektórych może razić. Natomiast zdecydowanie trzeba unikać odległości mniejszej, niż 1 oko.

Czyli wróg zidentyfikowany. Niestety nie wiem (jeszcze) jak z nim walczyć. Kiedy rysuję jedno oko - jest ok, ładne, kształtne, nawet jestem zadowolony. Ale potem dochodzi drugie i niemal zawsze jest większe, a dolna i górna powieka pod innym kątem... W żaden sposób nie potrafię tego powstrzymać. Nawet, kiedy próbuję zrobić "trochę mniejsze, niż mi się wydaje", to i tak wychodzi większe... Ba, nawet jak próbuję rysować dokładnie po kratkach. Dzisiaj tak właśnie zrobiłem - rysowałem same dokładnie po kratkach w zeszycie w kratkę. I tak nie wychodziły...

Czuję, że znowu czegoś nie widzę, a jest na wyciągnięcie ręki. I nie jest to kwestia ćwiczeń.

Wniosek na dziś: zrobić coś z awersją do ładu i symetryczności.
Pobierz
źródło: comment_u29pUuq4aLbM3X9k4xrWQP20jXsadcob.jpg
  • 10
@fl4meee: oczywiście. Będzie duże podsumowanie, długi tekst podsumowujący (na tyle długi, że załączę w pdfie) i takie tam. Wykopu z AMA raczej nie, i tak mnie już wszyscy mają za gbura. ( ͡° ʖ̯ ͡°)