Wpis z mikrobloga

Ja #!$%@?ę Mirasy. Zaraz mnie krew zaleje normalnie. Przyjechała na mieszkanie moja mama. Złoto kobita ogólnie, ale ma takie momenty, że mnie osłabia. No ale żeby zacząć od początku, to jak byłem młodszy to był ze mnie kawał #!$%@?. Notorycznie podbierałem jej hajsy z portfela, nie jakieś ogromne kwoty, ale tą dyszkę czy dwie mi się zdarzało. Oczywiście za gnoja to wyszło i przypał w #!$%@?, do dzisiaj mi głupio z tego powodu. Ale już od ładnych paru lat mam swój kwit, a ostatnio coś #!$%@?łem jakieś 10 lat temu. Wracając do bieżących wydarzeń, to miałem iść do sklepu po majonez, bo mame jakąś sałatkę wymyśliła, a nie mam wiejskich jajek żeby zrobić własny. No to ubrałem się, szukam zapalniczki, oczywiście cały #!$%@?, bo rodzicielka notorycznie kradnie mi wszystko co krzesa ogień. Wkładam rękę do kieszeni jej kurtki i oczywiście jest moja zapalara, którą kupiłem raptem 2 dni temu. Pech chciał, że akurat wychodziła z kuchni i ataaaak "Oooo Ty #!$%@?, znowu mi podbierasz piniondz!". Ja mówię "Kurde, mame... Ja tylko swoją zapalniczkę". Rzuciła się do portfela i tekst "O ty złodzieju jeden, dwie dychy mi brakuje!"...

No i #!$%@?, nie przetłumaczę jej, że nawet portfela nie dotykałem, poza tym mam swój grosz i #!$%@? mam na jej 2 dyszki. Obrażona w #!$%@?, scenę zrobiła, a ja idę posiedzieć w ogrodzie. Aż mnie skręca, bo to miał być taki miły wieczór...

#odpalyrodzicow #jestemniewinny #gorzkiezale #karma #niekradnij