Wpis z mikrobloga

Dzień dobry Mireczki! Nie wiem czy to odpowiednia pora na takie pytanie, ale szukam kogoś kto mieszka we Włoszech. Za 2 tygodnie jadę na wycieczkę obiazdową, ale jako że #cebulamocno to jest tylko ze śniadaniami (50zł za jeden dodatkowy posiłek w hotelu to trochę za dużo). I tutaj mam pytanie, będę jadł pewnie gdzieś "na mieście", na jakie ceny mam się przygotować? :) Gdzieś czytałem też, żeby uważać bo czasami doliczają za np przygotowanie stolika. Macie może jakieś rady na co ogólnie uważać? Na czym "ruchają" turystów? :) #wlochy #wakacje #kociochpyta
  • 13
@Harold: obiady w cenach 10-20 euro. Fastfoody może koło 5 euro znajdziesz, natomiast że są wakacje i jeszcze sezon, to raczej poniżej tych 5 dych (w PLN) będziesz miał ciężko zjeść - zwłaszcza w znanych miejscowościach.

Za nakrycia z reguły nie doliczają, menu są dość czytelne. Picie najlepiej swoje, albo duże dzbanki (2L) wody mineralnej.

Co do czego się można naciąć - lubią dodawać przystawki typu chleb, albo "paluszki" na stół.
@Harold: Z moich doświadczeń z północy Włoch - zazwyczaj doliczają serwis (nakrycie, czyli coperto) i są to jak na polskie realia spore kwoty, ale nic na to nie poradzisz. "Uważać" to możesz najwyżej zapytać, ale jeśli nie znasz włoskiego to będzie raczej trudno się dogadać, bo oni po angielsku nie bardzo, prędzej już niemiecki ;)

@RRybak: A da się uniknąć tych przystawek? Jak byłem pierwszy raz to trochę testowaliśmy, nie
@Harold: we Włoszech normą jest w restauracjach "coperto" 1-2 E za nakrycie, czasem doliczają servizio - ale to zawsze masz podane w karcie. Dobrze że nie zdecydowałes się jeść w hotelu, bo we Włoszech żarcie jest super, a w hotelu dostałbyś raczej gówno pod europejskiego turystę. Jechać do Włoch i jeść w hotelu to ...to... jak pojechac do Radomia na wczasy. Dokąd jedziesz? miesiąc temu za obiad dla dwóch osób w
@jamtojest: ja myślę, że raczej rozsądek ;) Wiadomo, że jak się pojedzie to będzie się chciało spróbować włoskiej pizzy czy spagetti, ale jak mam zapłacić 20% tego co zapłaciłem za wycieczkę na 1 dodatkowo posiłek dziennie to już wolę być #cebula ;)

@tomzaw83: odwiedzimy Wenecję, Watykan, Florencję, Rzym i Pizę... w 6 dni :D Ale ja lubię takie objazdówki, na pewno dużo bardziej niż byczenie się gdzieś na plaży :)
@Harold: W Wenecji polecam pokręcić się po bocznych uliczkach, na zasadzie że im mniej ludzi tam chodzi tym lepiej. Po pierwsze ciekawe widoki, a po drugie jest duża szansa, że znaleziona poza głównym szlakiem turystycznym knajpka będzie nastawiona bardziej na miejscowych, będzie tańsza i z lepszym, bardziej "prawdziwym" jedzeniem. Sam tak trafiłem na genialną pizzę za 1/3 normalnej ceny, ale byliśmy jedynymi gośćmi ;)
pewnie że tak, i koniecznie pij kawę, tylko jak zamawiasz espresso - po włosku cafe - to pamiętaj żeby zamawiac al banco, czyli przy ladzie, w Rzymie cafe al banco kosztuje 0,80E a przy stole 5 E
@jamtojest: Pamiętam, że za pierwszym razem byliśmy głodni, to żeśmy opierzyli ze 3 paluchy - o jakże było zdziwko przy rachunku ;) A i tak dobrze, bo żeśmy myśleli, że to prezent i o mało by reszta do torebki nie trafiła "na później" :P

Ale nigdy nie doliczyli mi, jeśli nie zjadłem. Zawsze to wystawiają, ale kasują tylko za tyle, ile brakuje ;)

@Harold: W Wenecji unikaj restauracji fajnie "wyglądających".