Wpis z mikrobloga

Mirkowie pytanko: Miałem ostatnio stłuczkę. Wina była po stronie tego drugiego kierowcy i naprawa leci z jego OC. Dziś był rzeczoznawca i stwierdził, że koszt naprawy przekracza wartość pojazdu. Mimo wszystko czy ubezpieczalnia tego kolesia pokryje naprawę czy max zapłaci do wartości samochodu? Miał ktoś taką sytuację? Koleś jest ubezpieczony w #proama

#pyanie #kiciochpyta #samochody #oc
  • 13
@giluu: Identyczną sytuację miał mój znajomy, również z Proama. Notorycznie zawyżają koszty naprawy, jednocześnie zaniżając wartość rynkową pojazdu. Bierz niezależnego rzeczoznawcę (koszt to ok. 100 zł) i pisz odwołanie, bo zostaniesz z ręką w nocniku.
@giluu: tak dziala kazda ubezpieczalnia w Polsce. Tez przez to przechodzilem. Najpierw zawsze sprobuja przyciac w chu... liczac, ze poszkodowany zachowa sie tak jak Twoi rodzice.

A co to za auto i jakiego typu stluczka?
@giluu: Przy dobrze rozegranej sprawie skończy się bez procesu. Zazwyczaj kiedy widzą, że ktoś nie da się robić w ciula to odpuszczają, bo sprawę i tak mają przegraną. Kumpel straciłby ponad 10k gdyby odpuścił. Kwestia jeszcze jaki to samochód?
@giluu: to jest sens to naprawiac? Pozbieraj wszystkie kwity, paragony na temat napraw, przegladow auta zeby pokazac, ze to byl dobry egzemplarz, wyplaca Ci kase i kupisz se cos innego
@giluu: powinna, ale nie zawsze. Jak masz auto warte 5 tysi (?) to sprowadzenie czesci, robocizna moze wyniesc ponad wartosc auta. W Twoim przypadku akurat ubezpieczyciel moze miec racje, ze naprawa jest nieoplacalna. W takim wypadku ich pracownik wycenia wrak (u Ciebie juz to zrobil) i wystawia na gielde szrotu i znajduje Ci kupca. Ty gosciowi sprzedajesz wrak a ubezpieczyciel wyplaca Ci roznice miedzy cena wraku a wycena auta sprzed wypadku.
@giluu: W takim razie pewnie nie opłaca się tego naprawiać. Przy szkodzie całkowitej wyceniają Ci pojazd sprzed szkody wg wartości rynkowej (załóżmy, że będzie to 5000), później pojazd uszkodzony według swoich dziwnych przeliczników, a na koniec naprawę (załóżmy że 6000). Jeżeli wartość naprawy przekracza wartość pojazdu to wypłacają Ci różnicę pomiędzy wartością rynkową nieuszkodzonego auta, a wartością pojazdu uszkodzonego (wraku). Przy tanich autach często da się na tym wyjść na plus,