Wpis z mikrobloga

dzisiaj dotknęła mnie swoim delikatnym dotykiem niewidzialna ręka wolnego rynku. Jadąc tramwajem i zajadając się dobrym polskim obwarzankiem, kupionym uprzednio u małego przedsiębiorcy o semickich rysach (kapitał nie ma narodowości, obwarzanki nie mają narodowości) ujrzałem, jak pan kontroler biletów dopadł młodą pannicę. Wskazał, że nie dotrzymuje umowy przewozu i będzie musiała zgodnie z OWU zapłacić karę umowną (bodaj ok 150 zł). Dziewczę bez zastanowienia zaproponowało panu kontrolerowi odstępne w wysokości 50 zł na co pan kontroler przystał.

Dzisiaj wygrali wszyscy. Tak działa wolny rynek.

#milosc
  • 2
  • Odpowiedz