Wpis z mikrobloga

przestańcie #!$%@? robić kozła ofiarnego z Ostrowskiej. Typowe Mirki, #!$%@? - przez babę! do garów #!$%@?! jesteś głupsza ode mnie, bo krul tak powiedział!

Z naszych informacji wynika, że w stołecznym klubie odpowiedzialność za zgłaszanie zawodników ponosi kilka osób. Generalnie leży to w gestii pionu sportowego, na czele z dyrektorem sportowym Jackiem Mazurkiem i koordynatorem działu sportu Dominikiem Ebebenge. Wielu kibiców obarczało winą kierownik drużyny Martę Ostrowską, ale w tej sprawie nie jest ona kluczową postacią. - Przed wysłaniem list zgłoszeniowych muszą być one zaakceptowane przez kilka osób. Jest wśród nich Ostrowska, ale tak naprawdę to nie od niej zależy zgłaszanie piłkarzy. Odpowiedzialność rozkłada się na cały pion sportowy, który ma swoich przełożonych. Bez ich zgody nic nie jest wysyłane - mówi nam osoba pracująca w Legii. Niewykluczone jednak, że to Ostrowska zostanie kozłem ofiarnym w tej kompromitującej sytuacji.


Czepiajcie się też reszty. #!$%@?ć wszystkich.

dawno się tak nie #!$%@?łem, w taki sposób odpaść... w takim roku, kiedy wydawało się, że w końcu, W KOŃCU, wszystko sprzyja. Pełny skład, brak kontuzji, dobra gra (oprócz pierwszego meczu), układ planet.

#mecz #legia #oswiadczenie
Bianci - przestańcie #!$%@? robić kozła ofiarnego z Ostrowskiej. Typowe Mirki, #!$%@?...

źródło: comment_Xtcmtz79dEH0eyQqIjTzqJZottRybAil.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
@Bianci: You just don't get it. Łatwiej znaleźć ludziom konkretnego kozła ofiarnego zamiast pisać "Wy!".

To trochę tak, jak winić Hitlera za to, że generał na froncie każe pozabijać jeńców.
  • Odpowiedz
@Bianci: Zgłaszanie piłkarzy to jedna sprawa. Jednak w trakcie meczu po to jest kierownik drużyny na ławce, żeby dopilnował, aby na boisko wchodzili wyłącznie zawodnicy uprawnieni do gry. Kierownik powinien mieć pewność 100%, że zawodnik może grać. Wina nie leży jedynie po stronie Pani Ostrowskiej, jednak ona również jest odpowiedzialna za tę sytuację.
  • Odpowiedz
@drzewi: Nie ona przygotowuje listę, ona tylko pilnuje, aby nikt spoza listy nie mógł wejść. Bereszyński był na liście. Oczywiście mogła znać na pamięć przepisy i do tego nie dopuścić. Ale jak widać wiele też innych osób nie znało tych przepisów. Nie do obronienia jest jej pozostanie na stanowisku, ale nie powinna być kozłem ofiarnym.
  • Odpowiedz
@Bianci: Kozłem ofiarnym oczywiście być nie powinna, odpowiedzialnych jest tu dużo osób. Jednak na liście w meczach z St. Patrick go nie było, a kierownik drużyny chyba jednak powinien mieć wiedzę, na ilu listach był i kiedy zawieszenie zawodnika się kończy.
  • Odpowiedz