Wpis z mikrobloga

Jedziemy z kolejną częścią #januszetimelapse

Ostatnio było trochę o sprzęcie, dzisiaj wyłączamy mirko i idziemy w plener. ;>

Co ze sobą bierzemy? Aparat, statyw, ciepłe skarpety góralskie, a w torbie chipsy i batony ( ͡° ͜ʖ ͡°). Znajdujemy jakieś fajne miejsce, gdzie nikomu nie będziemy przeszkadzać, ani nikt nam nie zepsuje kadru. Kadry wybieramy iście filmowo jako, że rezultatem naszych działań ma być nic innego, a ujęcie filmowe. Dobrze mimo wszystko znaleźć jakiś interesujący pierwszy plan, chyba, że to co się dzieje na drugim planie jest dość wyraziste samo w sobie (burza, dramatyczne niebo, deszcz rogali itd.).

Nasz statyw ustawiamy tak, aby był jak najbardziej stabilny i odporny na działanie wiatru, nogi szeroko, zawieszamy coś na nodze środkowej, jeśli jest taka możliwość. Włączamy tryb manualny [ M ] na kole trybów (lub gdzieś w menu); dobieramy parametry tak, aby dobrze naświetlić scenę. Niektórzy nie zalecają używania krótkich czasów naświetlania w timelapse. Jeśli jest dzień, czasy rzędu 1/50 osiągniemy stosując filtry neutralne ND, ale to nie jest jakiś obowiązek. 1/200 tez jest okey. Przy dobieraniu czasu weźmy pod uwagę to jak zmieni się oświetlenie sceny po jakimś czasie; na przykład niedługo słońce wyjdzie na chmur i będziemy mieli jeden wielki przepał, a tego zdecydowanie chcemy uniknąć. Dlatego dobierajmy wszystkie parametry z rozwagą.


Dla posiadaczy lustrzanek: jeśli ustawiliśmy przesłonę na wartość inną niż minimalna, naciskamy przycisk poglądu przesłony i cały czas go trzymając wykręcamy obiektyw tak, aby styki aparatu straciły kontakt z tymi z aparatu. Czasami aparat może zwariować, wtedy wyłączamy go i włączamy ponownie, jeśli nie zadziała, dokręcamy obiektyw i powtarzamy operację. Dlaczego tak? Podczas robienia każdego zdjęcia przesłona w obiektywie jest automatycznie dobierana przez aparat. Mimo pozornej precyzji mechanizmu, czasami domknięcia nie są idealne, co skutkuje różnie naświetlanymi klatkami. W fotografii zupełnie to ignorujemy, bo różnice są zupełnie niewielkie, ale w timelaspe chcemy za wszelką cenę uzyskać taką samą ekspozycję każdej klatki. Całkiem proste ;)

Teraz ustawiamy nasz wężyk spustowy lub opcje w ML/menu aparatu. Zaczynamy od interwału, czyli czasu od jednego do drugiego wyzwolenia migawki. Dobieramy go w zależności od fotografowanej sceny:

1. Chmury, mało dynamiczne sceny - 5-15s. Raczej ta pierwsza liczba, chyba, że chmury płyną baaardzo powoli. Ustawiając na 5s szybciej też wrócimy do domu.

interwał * liczba klatek / 60 = liczba minut, które spędzisz stojąc razem z aparatem* **

*Chyba, że go zostawisz na pastwę okolicznych zwierząt oraz kolekcjonerów sprzętu fotograficznego ( ͡º ͜ʖ͡º)

** Magic Lantern policzy to za ciebie ;>

Tak, więc 20 min. zajmie nam zrobienie 10. sekundowego ujęcia o interwale 5s. Zakładamy, że nasz film będzie miał 25fps.

2. Ludzie, samochody - 3-5s Ludzie i samochody poruszają się trochę szybciej niż chmury, no dobra, technicznie rzecz biorąc niekoniecznie, ale realnie zwykle są blisko i szybko pokonają nasz kadr.

3. NOOOC

* Gwiazdy! Chcemy mieć jasne niebo, więc konieczny jest jak najdłuższy czas naświetlania. Tutaj średnio przejmujemy się tym czy rozmyjemy gwiazdy czy nie, bo i tak będą się przemieszczać. W większości aparatów maksymalny czas naświetlania do 30s (potem tylko bulb) i tego się trzymajmy.

Jeśli masz wężyk spustowy, a czas naświetlania to 30s, ustaw interwał na 32s. Te dodatkowe 2s to czas na zapisanie zdjęcia i oczyszczenie bufora aparatu. Tutaj bardzo przydaje się szybka karta SD (klasa 10, >= 45Mb/s). Koniecznie wyłącz odszumianie zdjęć, bo inaczej będą zapisywały się kolejne 30s.

* Samochody. Poeksperymentuj. 10-15s jest okey, aby ładnie rozmyć światła. Interwał też 1-2s większy niż czas naświetlania.

[ w przypadku korzystania z Magic Lantern, interwał to czas pomiędzy końcem naświetlania pierwszej klatki, a rozpoczęciem drugiej, więc gdy pstrykamy gwiazdy ustawiamy na 1-2s

jeśli nie chcesz zwiększać przebiegu migawki możesz użyć opcji fps override ]

Ilość zdjęć:

czas filmu [s] * 25 = ilość zdjęć, które musimy wypstrykać.

Zwykle co najmniej 200 => 8s.

@PeaceUN o pluginie do spowalniania, który dodaje dodatkowe klatki pomiędzy tymi pierwotnymi. Całkiem ciekawe rozwiązanie, aby wydłużyć czas trwania ujęcia, ale wymaga nieco zabawy w postprodukcji.

RAW czy JPG?

[pasta mój stary to fanatyk raw]

[pasta jakmniewku%&*takie]

[pasta a'propos]

Wybierz co jest dla ciebie bardziej wygodne. RAWy zawsze dają więcej możliwości w postprodukcji i to jest niezastąpione.

JPG nie zajmują petabajtów danych. Ja kocham rawy, bo mogę potem naprawić to co zepsułem na etapie robienia zdjęcia... Twój wybór. ;)

Idźcie teraz w plener i zróbcie coś fajnego :>

Jedziemy dalej z postprodukcją czy poświęcić chwilę na inne zagadnienia?

Wołam: @PeaceUN: @Elephant-gtx500: @dwiesciedziewiecdziesiatpiec: @Skaje: @Destabilizator: @PeaceUN: @stormwind: @biker89: @metanolka: @m3nt0r13: @epi: @adam__adam:

#fotografia
Defekt - Jedziemy z kolejną częścią #januszetimelapse



Ostatnio było trochę o sprzę...

źródło: comment_5ED3OBxsnc4hoYhPPFRSrhXxIBekI1qa.jpg

Pobierz
  • 16
  • Odpowiedz
To uczucie, gdy mirki plusują twój wpis, a nie miały czasu go jeszcze przeczytać xD

[nie cofajcie plusów :D ]
  • Odpowiedz
@Defekt:

Lekkie odkrecanie obiektywu to niebezpieczna sprawa - przy lustrzankach gdzie uderzenie lustra jest dosc mocne wibracje moga wykrecic obiektyw i mamy po zabawie a nawet po obiektywie. Polecam jakis obiektyw na m45 z blokowaniem manualnym przyslony z allegro i przejsciowke do m45 - wychodzi najtaniej

Uwaga na ustawianie czasow ponizej 5s - nawet jak kupicie szybka karte sd to moze sie okazac ze wasz bufor w aparacie jest wolniejszy od karty - to trzeba posprawdzac na wlasna
  • Odpowiedz
Dla posiadaczy lustrzanek: jeśli ustawiliśmy przesłonę na wartość inną niż minimalna, naciskamy przycisk poglądu przesłony i cały czas go trzymając wykręcamy obiektyw tak, aby styki aparatu straciły kontakt z tymi z aparatu. Czasami aparat może zwariować, wtedy wyłączamy go i włączamy ponownie, jeśli nie zadziała, dokręcamy obiektyw i powtarzamy operację. Dlaczego tak? Podczas robienia każdego zdjęcia przesłona w obiektywie jest automatycznie dobierana przez aparat. Mimo pozornej precyzji mechanizmu, czasami domknięcia nie są
  • Odpowiedz
@Defekt: Ja mam pierwszego ( i chyba ostatniego timelapse'a, bo mi matryca nie wytrzymie ) z tych wakacji, gdzie mogę wrzucić, na jakiś serwer, bez rejestracji najlepiej?
  • Odpowiedz
@PeaceUN: Odkręcamy bardzo lekko, minimalny obrót, tak aby obiektyw nadal solidnie się trzymał. To jest metoda praktykowana wielokrotnie i działa świetnie.

Może m42? Tak, manualne obiektywy rozwiązują problem całkowicie, ale trudno tanie szerokie kąty.

100 tys. to żywotność deklarowana przez producenta, nie realna ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz