Wpis z mikrobloga

@somsiad: za szczyla uwielbialem swiniobicia jak po sasiedzku byly i taka jeszcze ciepla watrobe kroic i podsmazac na smalczyku :( a wszyscy co hejca pokarm krolow niech #!$%@? swoje sojowe kotleciki czy inne kartony ;x
  • Odpowiedz
@somsiad: Pamiętam jak w przedszkolu próbowałam ją zjeść, tknęłam tylko kawałeczek. Jakoś w podbazie, albo gimbazie byłam u koleżanki i zaproponowała mi obiad z wątróbką, stwierdziłam "why not, może teraz mi zasmakuje". Od tego czasu nie tknęłam wątróbki i nie mam zamiaru.
  • Odpowiedz
@somsiad: Wątróbka to jedna z tych potraf, które smakują jedynie naprawdę dobrze przyrządzone. Po dziś dzień dziękuję, że wątróbkę, flaki, czerninę albo szpinak poznałem z kuchni mojej babci, a nie w jakimś słabym lokalu albo z własnych kuchennych eksperymentów. To nie kurczak, którego nie da się zepsuć.
  • Odpowiedz