Wpis z mikrobloga

Za kilka dni idę na rozmowę kwalifikacyjną w sprawie płatnego stażu. Mam tego dnia do załatwienia jeszcze kilka rzeczy na mieście i nie widzi mi się łażenie w garniturze w taki upał. Jak proponujecie się ubrać? Podejrzewam że krótkie spodenki to trochę przesada (ale też chętnie poznam Wasze opinie na ten temat), ale czy wystarczą jakieś jeansy + ładniejsza koszulka?

#staz #praca #ubierajsiezwykopem
  • 12
  • Odpowiedz
@splasz: Ja wyznaję zasadę, że mam się czuć komfortowo, a ubiór ma mi pomagać, a nie przeszkadzać.

Druga sprawa, że to też zależy od firmy, wydaje mi się, że rozmawiać o pracę w kancelarii ubrałbym się w garnitur, ale wszędzie indziej inaczej, np. spodnie materiałowe i koszula? Dżins i spoko koszula też ok.
  • Odpowiedz
@splasz: Moja zasada - zawsze lepiej przyjść overubranym niż underubranym. :) Krawat zawsze można zdjąć, koszuli podwinąć rękawy. W drugą stronę to nie działa. Jak bez spiny - to granatowe lub beżowe chino albo jakieś w miarę eleganckie dżinsy, jasna koszula (np. len właśnie) i granatowa marynarka. Chyba, że firma ma jakąś tam spisaną "kulturę korporacyjną" to lepiej przyjść jak na komunię właśnie i się potem częściowo rozebrać. Obserwuj. :)
  • Odpowiedz