Wpis z mikrobloga

Jak ktoś jest fanem #supernatural #trueblood #dresdenfiles #sleepyhollow czy podobnych lekkostrawnych #seriale z nutką magii i mroku, na pewno nie zawiedzie się na #constantine. Od razu mówię, że jeśli lubicie ambitne seriale, czy nawet #pennydreadful reprezentujący ten sam gatunek, ale w innym wymiarze, to sobie darujcie.

Co zasługuje na uwagę, to na pewno główny bohater. Matt Ryan świetnie daje radę jako Constantine. Cięty humor, brytyjski akcent. Typowy zawadiaka, luzak i twardziel który stara się nie okazywać, co tak naprawdę targa jego wnętrzem. Zagrał na tyle dobrze, że polubiłem jego postać od samego początku. To się ceni.

Historia przedstawiona w pilocie dość sztampowa, ale też nie jest dnem. Po prostu średniak.

Na minus oczywiście wychodzi durna polityka stacji, która zdecydowała, że bohater nie będzie palił. Przynajmniej nie na ekranie. Pozbawienie głównego rekwizytu bohatera, to cios dla fanów. Tutaj sam nie mam wątpliwości. Dodatkowo pilot ciut przegadany, ale ma to swoje uzasadnienie.

Ja zdecydowanie czekam na rozwinięcie akcji. Lubię takie klimaty, komiksy i cwaniakowatch bohaterów.

Ocena pilota: 7/10.
  • 1
  • Odpowiedz