Wpis z mikrobloga

@Atrus: rzeczywiście Mormont jest tu trochę z dupy (bardziej pasowałby Martell czy Tyrell). Z drugiej strony w sadze występuje 2 Mormontów i obydwaj odgrywają bardzo ważne role.
  • Odpowiedz
@McCoy: w chwili obecnej najlepiej byłoby wywalić stąd Tullych, Arrynów i Mormontów i wstawić Martellów, Tyrellów i Freyów albo Boltonów, żeby to były rzeczywiście liczące się rody. A co do Mormontów - jeden daje miecz Snowowi a potem ginie, a drugi jest typowym bohaterem romantycznym, który przechodzi przemianę duchową przez kobietę, ale dogania go mroczna przeszłość.
  • Odpowiedz
@Atrus: Zgadzam się ze wszystkim co napisałeś. Myślę, że autor kierował się po prostu tym, że łatwiej jest zrobić uroczego niedźwiadka, niż obdartego ze skóry człowieka.
  • Odpowiedz