Wpis z mikrobloga

Witam, Mirki mam ogromny problem z samym sobą. Byłem strasznie zakochany, 6lat poświęciłem jednej dziewczynie która zostawiła mnie już 2 lata temu. Nie potrafie się ogarnąć, jestem w totalnej rozsypce. Nic mnie nie cieszy, żyje za karę. Marnuje swoje życie na dragi i alkohol, rzuciłem studia, mam słabą pracę. Czuje, że już mnie nic nie czeka, że życie ucieka mi przez palce. Myślę o najgorszym... Mam wielu znajomych, kochającą rodzinę, którzy o niczym nie wiedzą. Robię dobrą minę do złej gry. Jak sobie pomóc...?

#milosc #zalamka #depresja #uzywki #przegryw #pomocy
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@janekparowka: ZAPOMNIJ, IDŹ NA SIŁOWNIE I RÓB MARTWE CIĄGI, MIEJ NAJLEPSZE NOGI W MIEŚCIE, WYJEDŹ DO STANÓW NA MR OLYMPIE, ZDOBĄDŹ TYTUŁ MISTRZOWSKI W KATEGORII MENS PHYSIQUE I RUCHAJ LOSZKI Z POBLISKIEGO KLUBU.
  • Odpowiedz
Tego kwiatu jest pół światu, a 3/4 gówno warta


@janekparowka: 6 lat to bardzo dużo, ale skoro cię zostawiła nie była ciebie warta, minęło dużo czasu "wyjdź do ludzi" i zagadaj do jakiejś dziewczyny, na jednej dziewczynie świat się nie kończy, a może właśnie spotkasz miłość swojego życia, tak jak kolega wyżej poradził idź na siłownie, będziesz miał zajęcie i nie będziesz myślał o tym co Cię niszczy, porozmawiaj ze
  • Odpowiedz