Wpis z mikrobloga

Kiedyś kupiłem sobie szachy na Krupówkach od bardzo miłego Zakopiańczyka. Spytałem się po ile, on mi mówi, że Rosjanom nie sprzedajemy. Ja do niego, że ja prawdziwym patriotą, Polakiem jestem, kupuję tylko wędliny Sokołów i czekoladę Wedel oraz, że smakuje mi pyszne polskie piwko. A on "musisz to udowodnić". Musiałem jechać do urzędu swojej gminy, dostać papier, że nie jestem rusek i wrócić na Krupówki po szachy. Gdy je kupiłem za 20 zł to patrzę, gdzie były wyprodukowane i widzę "CCCP". Od razu do sprzedawcy "ty skryptorusku", a on do mnie Kalos Kagatos, et ombre omnia.

#breligion
  • 5
  • Odpowiedz