Zawsze jak przysłowiowy janusz, płaciłem wszystkie rachunki na poczcie, wszystkie przelewy itp.. Jakoś nie ufałem tym internetom, ale teraz postanowiłem to zmienić i zacząć normalnie płacić przez internet wszystko, i tu pojawia się moja niewiedza, otóż, mam konto w ING, robienie przelewów wydaję się łatwe, ale rodzi moje wątpliwości, a mianowicie, skąd np. w gazowni będą wiedzieć że to mój przelew i spłata mojego rachunku? Bo nie widzę tu żadnego pola by jakoś się "przedstawić" i podać swoje dane... Czy to może jest tak, że każdy ma swoje indywidualne konto na które płaci rachunki za gaz,prąd?....
@Hejtel: sam bank Cię przedstawi :P jak wychodzi przelew, to podają Twoje dane :) dwa że w tytule z reguły podajesz numer faktury, numer klienta, bądź ktr :)
@Strus: To nie jest konto, tylko "rachunek techniczny" - a to spora różnica. Pieniądze faktycznie trafiają na te same konto, ale uzyskują indywidualny identyfikator "źródła".
@xSQr: też znam takiego jednego, przecież to jest tak bardzo cofanie się w postępie. Nie rozumiem tym bardziej młodych osób zachowujących się tak jak Hejtel.
@wykopkami: Ja tym bardziej nie rozumiem ludzi mówiących
nie płacę przelewów przez internet, bo to niebezpieczne
...za to dramatycznie bezpieczniejsze jest odwiedzanie pani krystynki w punkcie PKO i noszenie w kieszeni kilkuset złotych a potem pilnowanie tych kwitków. Nie krytykuję tu @Hejtel bo może to starszy człowiek, który może być po prostu przyzwyczajony.
Pozytywny Sutener jest już zajęty przez bułę ale przydałaby się nowa ksywka dla talerzyka ćpanculi. To powiecie na marzący sutener czy rozmarzony sutener albo uśmiechnięty sutener? Piszcie swoje sugestie i jutro zrobimy ankietkę na nową ksywkę dla talerzyka #famemma #primemma
#pomocpotrzebna #panieinternety
@powro91: a jak zapłacisz z konta kogo innego to niby co ?
@powro91: Przeważnie ich nie podaję, bo nie ma takiej potrzeby. Akurat siedzę w #it i wiem jak działają tego typu systemu cash'owe
nawet gdyby przelew wysłała "KOCIMORDA PIERDZISTOŁEK", to po nr rachunku (w którym zaszyty jest Twój nr klienta) będą widzieć saldo.
...za to dramatycznie bezpieczniejsze jest odwiedzanie pani krystynki w punkcie PKO i noszenie w kieszeni kilkuset złotych a potem pilnowanie tych kwitków. Nie krytykuję tu @Hejtel bo może to starszy człowiek, który może być po prostu przyzwyczajony.