Aktywne Wpisy
![Pechpechpech](https://wykop.pl/cdn/c0834752/1eb63915d3620ab904ef7ae0ed18094413873f0049851919973f69ceb8bde093,q60.png)
Pechpechpech +2
#przegryw ja rucham a Wy zazdrośni
![Pechpechpech - #przegryw ja rucham a Wy zazdrośni](https://wykop.pl/cdn/c3201142/a490514fa9fe5a4752a78c2b72ceb0660783bb0a148a94efb9f56976b4cf9782,w150.jpg)
źródło: 1000005535
Pobierz![qew12](https://wykop.pl/cdn/c0834752/90a1b05d5442ef208ab2d082d52f848efd03ea4adc4ecd2cbdb68ca6478413c6,q60.jpg)
qew12 +30
Jedni mają pieniądze, inni mają znajomych, partnera. Ja nie mam nic i do tego jestem nienormalny.
#przegryw
#przegryw
Skopiuj link
Skopiuj linkźródło: 1000005535
PobierzWykop.pl
W środę ok 14 przyszedł mail, że paczka jest już do odbioru w paczkomacie - trochę się zdziwiłam, że nie przyszedł sms, ale doszłam do wniosku, że może się zgubił. Jako, że tego dnia od rana miałam niezły zapieprz - ganiałam po urzędach i dzielnie towarzyszył mi w tym mój prawie roczny maluch, to już oboje nie mieliśmy siły na wyprawę po przesyłkę. Poleciłam swojemu paskowi żeby wracając z pracy zaszedł do paczkomatu. Po jakimś czasie dzwoni do mnie i mówi, że wpisał mój nr telefonu, kod z maila a tu wyświetla się info, że błędne dane. Spróbował jeszcze dwa razy i zrezygnowany wrócił do domu bez paczki. Napisałam więc do @Wykopoczta, żeby zapytali nadawcę przesyłki jaki podał nr telefonu. Po intensywnej i dość zabawnej wymianie korespondencji (czy Wy w ogóle przeglądacie historię rozmowy? :P) dowiedziałam się, że nadawca wpisał przez pomyłkę numer swojej koleżanki. Wieczorem mój pasek znów udał się do paczkomatu - z nowym numerem. Wpisał wszystko jak należy, a tu dupa blada - komunikat zaczynający się od "ups...". Po dodzwonieniu się na infolinię inposta uzgodniliśmy, że wszystkie dane się zgadzają i nie wiadomo czemu paczkomat nie chce otworzyć skrytki. Stwierdziłam, że spróbuję ponownie następnego dnia, czyli wczoraj. W razie problemów pomoc techniczna miała mi zdalnie otworzyć paczkomat.
Po przesyłkę miałam się wybrać rano, ale dość spontanicznie postanowiliśmy się wybrać na wycieczkę do ruin zamku w #czersk nim popsuje się pogoda. Dodam, że było super - nawet strzelałam z łuku ^^ Popołudniu przez wyludnione miasto udałam się do paczkomatu - jako, że nikogo nie było w pobliżu powiedziałam temu żółtemu automatowi parę słów prawdy. Był tak skruszony, że bez szemrania wydał mi moją paczkę!:D
Po wejściu do domu zabrałam się za rozpakowywanie.Rozwijam papier, a tu niespodzianka
Myślę sobie: haha, ale śmieszek. Rozpakowuję dalej i cóż widzę?
No bez jaj! :D Biorę się za dalsze zrywanie papieru i moim oczom ukazuje się takie oto urocze pudełko, oczywście z różową wstążką, gdyż paczka jest od #rozowypasek :)
Otwieram i moim oczom ukazują się cztery paki bombonów, które nie raz już widziałam na zdjęciach z #wykopoczta :) Wszystkie smaczne!
Pod bombonami znalazłam super fajną i ogromniastą taszę:
Pod nią zaś znalazłam list. Cały napisany śląską gwarą - trochę mi zajęło przeczytanie go :P przydał się też słownik :P
Droga @szyszyszynka, bardzo dziękuję za paczkę! Bombony pyszne, a torba taka jaką lubię - ogromna, "szmaciana" - po prostu super! Pomieści wszystkie moje klamoty :) A z gwarą śląską miałam już styczność - mam znajomych w Ustroniu i czasem tak gadają ^^
A jak już wyruszę na rajza (pewnie na jesieni dopiero), to na pewno prześlę Ci jaka ansichkarta ^^
Jeszcze raz stokrotne dzięki! :D
A całość prezentowała się tak:
źródło: comment_AEM9otQi4YTEIP20DwfDyql5BKP7RM2z.jpg
PobierzObecnie zauważyłam też, że w moim słowniczku zabrakło kilku śląskich słów, które mogły wywołać w Tobie konsternację, jednak mimo to doskonale
a tym failem nie masz się co przejmować - będę wspominać tą edycję i paczkę od Ciebie jako pełną wrażeń :D
btw - udaliście się oboje wraz z mirkiem, którego wylosowałam - oboje czekaliście ze wszystkim do ostatniej chwili (jedno wrzuciło zdjęcia na ostatnią chwilę i paczkę odbierało też dłuuuugo :P, drugie wysłało paczkę ostatniego dnia