Wpis z mikrobloga

ech, świetny początek dnia i #wcaleniecoolstory ... wstaję na 8, szybki sprint do samochodu, elegancki korek przed rondem na Lwowskiej w kierunku na #rzeszow , staję przed przejściem dla pieszych, bo przede mna samochód, babeczka wychodzi na pasy i tylko widzę jak wymija mnie z boku motor i uderza w babkę. gość zaczął hamować w ostatniej chwili, podciął babkę w nogach, ale na dość dużej wysokości, bo kładł motor bardzo późno. nieprzytomna. oddycha, uff. szybki telefon na 112, trochę paniki, nie będę kłamał, że mówiłem składnie, nauczka na przyszłość. Policja akurat przejeżdżała niedaleko, odpalają koguta, podjeżdżają. #!$%@? z motoru pierwsze co zrobił to nie podszedł do babki, tylko sprawdzić motor, czy nic się nie stało. Na manetce gazu dynda damska torebka Miał cholerne szczęście, że panowie w mundurach szybko przyjechali, bo już z samochodów wychodzili panowie spuścić mu #!$%@?. Dałem mu siąść u siebie w samochodzie, bo z nogą widać, że nie halo. Podszedł do niego policjant, w wydychanym 0,0, ale okazało się, że gówniarz ma 15 lat, powiedział, że ma uprawnienia, ale wyszło, że w papierach jest motor, a na to dopiero niby robi. Pytam go później czy ma telefon, żeby do starszych zadzwonić, powiedział, że ma, ale co on ma niby im powiedzieć. Widać było, że bardziej był przestraszony motorem (na ojca) niż tym co zrobił. #!$%@?. Powiedziałem jak wszystko wyglądało, spisali dane, będą do mnie dzwonić z komendy, bez rozprawy się raczej nie obejdzie. Babka odzyskała przytomność, słychać było, że ją cholernie boli, chciała wstawać, zapakowano ją w kołnierz i na noszach, gówniarz nie chciał jechać karetką, ale policjant stwierdził, że skoro 15 lat to nie ma dyskusji, podjedzie druga po niego z tą nogą. Chyba pojechał, mnie do tego czasu wypuścili.

Pojechałem potem na zajęcia, spóźniony godzinę. Dowiedziałem się, że jeżeli nie będę miał usprawiedliwienia z policji to będę miał nieobecność i problemy, pani profesor na to, że mogę jej pokazać połaczenie ze 112 powiedziała, że jej to nie obchodzi. Kocham takich ludzi. Tak samo jak tych, którzy trąbili w korku, bo oni chcą sobie przejechać i już muszą i bez tego umrą na miejscu, bo kilku takich było, chociażby kierowca autobusu, który trąbił, bo policjantka zablokowała ruch, żeby karetka (bez sygnału, bo włączyła zaraz obok) spokojnie odjechała z miejsca zdarzenia. Jeszcze raz, świetny początek dnia ;].

TL:DR

  • 19
  • Odpowiedz
@fifithebest: Coś mi tutaj nie pasuje, gość ma 15 lat i nazywają go motocyklistą? Przecież co najwyżej może piździkiem jeździć, więc coś tu nie gra w tej sprawie, no chyba, że od ojca wziął motocykl i jechał bez uprawnień.

Sytuacja potrąconej jak i gościa nie do pozazdroszczenia.
  • Odpowiedz
@piotreek88: tak , wyżej pisałem, gość powiedział policjantom, że ma papiery, ale potem wyszło, że ma, owszem, ale na jakąś zdupną kategorię (motorowery? nie wiem co można robić) , to wtedy powiedział, że dopiero robi na takie. a motor na ojca.
  • Odpowiedz
Takim co trąbią przy wypadku powinni ręce łamać, albo klakson wsadzić w dupe


@czupakabra0987: Nie chcę nikogo usprawiedliwiać, ale potrafię zrozumieć ludzi, którym śpieszno na egzamin/do pracy/na spotkanie. Obyś Ty się nigdy nie spóźniła na rozmowę o pracę marzeń bo jakiś debil spowodował wypadek i nie możesz przejechać, a Policja blokuje oba pasy, mimo że już "pozamiatane" i karetka odjeżdża.
  • Odpowiedz