Wpis z mikrobloga

#miud

Kiedy bylem maly, mialem 5 lat. Szedlem wtedy lasem do domu, poniewaz mieszkam na wsi. Zauwazylem jakies male zwierze, mozliwe ze to byla wiewiorka albo maly pies. Szlem dalej, nigdy nie przejmowalem sie takim czyms. W miedzyczasie zajadalem star chipsy o smaku papryki. Znow uslyszalem ten sam szelest i to samo poruszenie w krzakach. Kiedy sie odwrocilem, zobaczylem kobiete w czarnym plaszczu i z kotem na ramieniu niczym papuga. Powiedizalem grzecznie dzien dobry tak jak mnie rodzice uczyli. Ona tylko na mnie spojrzala, wziela chipsa i spytala jak mam na imie. Powiedzialem ze Bartosz. Zauwazylem w jej oczach nieodparta chec #!$%@? mi w ryja. Zrobila to. Od tej pory juz tam nie chodze
  • 4