Wpis z mikrobloga

Dla mnie to niepojęte jakie kewoski ma szczęście. Przypominam:
- Typ dostał rente, i ja nawet nie oceniam czy słusznie bo ja od tego nie jestem. Faktem jest, że sam z chęcią bym nie pracował w kołchozie po 200h miesięcznie i wolałbym dostawać i tak jakieś pieniądze.
- Gościu miał okazje pożyć sobie na "swoim" w jakimś mieszkaniu ciotki czy coś tam. Coś pieknego, oddałbym wszystko za mośliwość życia przez jakiś czas "na swoim".
- Huop ma jakieś nawet spotkanie z ryksom na koncie. Ja ostatni raz co prawda widziałem samice z 3 dni temu ale to w kołchozie, miała z 48 lat i była przetrawiona przez życie.
- Wspierający starzy. Moi też mnie wspierają ale i tak zazdroszczę podejścia rodziców kewa, bo ja jakbym nie pracował to bym wylądował w ośrodku dla bezdomnych o ile takie są w ogóle.

Nie hejtuje, zazdroszczę po prostu.
#przegryw
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@michau507

Ciągle lepiej niż być spierdoksem bez niczego oprócz kołchozu bez perspektyw z którego wypłata starcza tylko aby przeżyć, a nie żeby żyć i cokolwiek zmienić bez żadnej pomocy z zewnątrz. Takie osobniki jak najbardziej pewnie mu zazdroszczą i takich nie brakuje. Samo posiadanie rodziny, która cię wspiera to jest skarb.
  • Odpowiedz