Wpis z mikrobloga

Wczoraj skończyłem inFamous i napiszę co o tej grze myślę, otóż drogie dzieci, jest to gra dobra ale podobnie jak GTAV, posiadająca niezdrową ilość hajpu (tzw. hype), z plusów będzie to na pewno fabuła i mocna końcówka która przy fajnej muzyczce na napisach końcowych daje do myślenia (choć nie tak mocno jak BioShock Infinite), bardzo przyjemnie korzysta sie z wszelkich mocy a prąd w połączeniu z świetnym poruszaniem się po mieście daje niezły frajdę (posiadacze iOS rozumieją to jako fun), lubię #!$%@?ć po kablach między budynkami albo po szynach pociągów lub na pociągach itd.

Fajne są też czasami wymiany ognia (prądu? ;)) gdzie napieprza się ile fabryka watów dała co też potrafi być wadą tej gry, czasami śmierdziało masówką z Jakiegoś CoD:MW gdzie po prostu było za dużo przeciwników i strzelania w kolejne fale, jednym się to może podobać, mi nie bardzo, jestem zwolennikiem realizmu w strzelaninach i lubię gdy siła jednej kulki ma konkretny dmg a tu najzwyklejszy strzał prądem później to jak pierdnięcie, prędzej kogoś zepchnie z dachu i zabije go upadek niż sam strzał.

Zła strona medalu to bugi, fani tacy jak @Brozyn na 1000% powiedzą że gra jest bezbłędna i nic mu się nie zdarzyło no ale ja fanem nie jestem i powiem prawdę, wbieganie przez płot gdy nie powinno to się dziać by później nie móc wyjść a po chwili można wyjść ale już nie wejść w ten płot (przenikanie), jedna zwiecha konsoli a co gorsza i najczęstsze to momenty gdzie po dojściu w pewne miejsce powinien odpalić się filmik a tak się nie działo więc restart misji, 20 min grania tego samego od nowa i już filmik jest, to miałem kilka razy. Ocenianie grafy teraz było by nie fair ale krótko powiem że gdyby nie elektryk Cole to gra była by dosłownie czarno biała, miasto jest szare i smutne. Minusem jest też muzyka, albo raczej jej brak, gralem z muzyką z kompa bo jak już muzyka się pojawiała to nawet brak w opcjach jej wyciszenia więc czasami słyszałem jakiś house z kompa a czasami dwie "ścieżki dźwiękowe" (okazjonalnie coś brzdękało w grze). Gameplay ok, tylko ok ale rozumiem że kilka lat temu to było coś, podejrzewam że dwójka będzie lepsza pod kątem gameplayu ale gorsza pod względem fabuły. Ostatnim minusem jest to że przeciwnicy są dosłownie wszędzie a energia spada szybko, kilka strzałów i Cole ledwo zipie a uciec nie ma dokąd bo oni są wszędzie więc tracąc trochę energii po prostu trzeba umrzeć bo strzelają z każdej strony, najbardziej #!$%@?ący minus gry.

Oceniam 6/10 gra jest IMO niezła, gdyby nie te minusy to dało by się wyciągnąć do 7/10 Brozyn właśnie umarł na zawał więc #mirkoligaps3 otwarta dla wszystkich.

#ps3 #infamous
źródło: comment_3G2hRsUZjFKnA2mUMh5WoEDipMm0SvGF.jpg
  • 14
@Liquid_Snake: Bugi na pewno są a ja mam szczęście że nie pamiętam żadnych żebym się natknął. A co do największego minusa gry to yebłem, ja rozumiem że jest trudno i że spada życie i prąd ale nie bierzmy tego że troszkę lamisz jaki minus. Ja akurat też pamiętam sytuacje takie ale to biegłem za róg, szukałem zmysłem latarni i się ładowałem jak najszybciej po czym walczyłem dalej, też trzeba wiedzieć kogo
@Brozyn: nie zrozumiałeś o co mi chodzi albo ja to źle opisałem, nie chodzi o brak prądu bo tego jest aż za dużo, nie trzeba używać sensora żeby coś znaleźć bo zawsze naciskając L2 coś jest obok do naładowania bateryjek Cola ale chodzi o energię życia (lifebar? jak mam to nazwać?) strzelają z każdej strony, z tyłu, przodu, dołu i góry i jak się #!$%@? to nie ma ratunku, tu nie
@Brozyn: Wlasnie. Kojarzysz co to jest za bug w dwojce, ze jesli nie jestes w misji zadnej (czyli po zakonczeniu gry) nie odblokowuje Ci umiejetnosci, mimo zaliczenia odpowiedniej ilosci rzeczy do zrobienia? (wrecz przekrecenia)
@Liquid_Snake: Też mnie na początku wkurzała ilość przeciwników ale wystarczyło odblokować kilka elektrowni i wsio. Potem albo było się ostrożnym albo po kolei oczyszczało dzielnice. Przecież taka sama sytuacja jest w Batmanach gdzie w każdej części mapy stoi banda zbirów a wraz z postępem gry dochodzą tarczownicy, nożownicy, pancerniaki, strzelcy czy snajperzy ... Far Cry 3 teraz ogrywam i to samo - cała mapa #!$%@? wrogami, trzeba się po krzakach skradać.