Wpis z mikrobloga

Jak już tak jeździcie po związkach to napiszę Wam co się dzieje w Polskim Związku Motorowodnym bo tam to dopiero jest jazda (pisze to jako oficer - marynarz).

Widzieliście o tym, że w Polsce nie można dostać Patentu Morskiego Sternika motorowodnego (na zwykłe motorówki) posiadając nawet dyplom Kapitana Żeglugi Wielkiej xD

Polski Związek Motorowodny i Narciarstwa Wodnego zmienił przepis jakoś około 2-3 lata temu.

Jak ktoś nie wie to:
Kapitan żeglugi wielkiej – najwyższy stopień w marynarce handlowej, oficer pokładowy, kierownik statku morskiego bez ograniczeń pojemnościowych (BRT) uprawiającego żeglugę wielką (międzynarodową).

Jakiś czas temu dzwoniłem do Polskiego Związku Motorowodnego z zapytaniem co mam zrobić żeby dostać patent na motorówki w przypadku posiadania dyplomu.

Uzyskałem informacje, że

Muszę przedstawiać:

oryginały dokumentów potwierdzających spełnienie wymagań stażowych tj. odbycie co najmniej dwóch rejsów po wodach morskich w łącznym czasie co najmniej 200 godzin żeglugi - rejsy muszą odbywać się na jednostkach spełniających definicję statków określoną w art. 37a ust. 2 ustawy z dnia 21 grudnia 2000 r. o żegludze śródlądowej (Dz.U. z 2006 r. nr 123, poz. 857 z późn. zm.) - przeznaczonych do uprawiania turystyki wodnej

https://www.motorowodniacy.org/patenty/nadanie_patentow.html

Słowo turystyki wodnej to klucz.

Pani na słuchawce powiedziała mi, że mam iść na kurs i zdać jakiś śmieszny egzamin bo:

Statek handlowy oraz pasażerski - nie jest przeznaczony do turystyki wodnej xD

Reasumując będąc kapitanem na 399 metrowym kontenerowcu lub kapitanem na promie zabierającym na pokład 2000 pasażerów + 350 osób załogi nie można uzyskać papierów na motorówkę. Można jednak pracować jako kapitan na dowolnym statku.

W Niemczech jednak czy w innych krajach EU możecie sobie pływać na dyplomach wydanych w Polsce bez patentu.
W Polsce jednak nie :D

Iść na kurs po 4 latach studiów na Akademii Morskiej + zdaniu egzaminu zawodowego.
W łapie kilkadziesiąt dyplomów wydanych przez Urzędy Morskie w tym na szybkie łodzie ratownicze (niczym nie różni się od motorówki) ale nie :D

Dodatkowo oficer wachtowy zgodnie z międzynarodowymi przepisami zatwierdzonymi przez IMO (międzynarodowa organizacja morska agenda ONZ) może na dowolnym statku nawet wycieczkowcu być wyznaczonym przez kapitana jako dowódca szybkiej łodzi ratowniczej oraz zazwyczaj jest dowódcą łodzi ratunkowej.
Co tydzień dodatkowo oficer wchodzi do szybkiej łodzi ratowniczej, która jest opuszczana na wodę i wykonuje symulowane manewry na morzu (statki pasażerskie) i jest jej dowódcą a w przypadku tonięcia jednostki przed opuszczeniem statku przez pasażerów nadzoruje i dowodzi na miejscu bezpośrednio akcją ratunkową ale w Polsce nie może mieć patentu na motorówkę bo musi iść na kurs :D

#paryz2024 #praca #ciekawostki
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Android
  • 0
@szejas przecież ja mam dyplom wydany przez Urząd Morski, który jest respektowany na całym świecie. Ukazuje absurd tej sytuacji.

Do niedawna kapitanowie musieli odnawiać co 5 lat swoje licencje z łączności morskiej - GOC. Nie ważne, że pływają za kapitana i używają sprzętu. Nie ważne, że na całym świecie dostawali papiery za to, że pracują w zawodzie u nas musieli je odnawiać;)
  • Odpowiedz
@Caracas: spoko, ostatnio się dowiedziałem od nich, że żeby mieć aktywną licencję na egzaminy śródlądowe, jako egzaminator musisz przedstawiać co dwa lata opinie z 200h rejsów morskich. xD
  • Odpowiedz
@Caracas w Holandii jest tak samo. Będąc kapitanem np wielkiej żeglugi (Groot vaarbewijs) nie możesz pływać nawet barką po wodach śródlądowych (binnenvaartbewijs) ani zwykła łódka która jest rozpędza się pow 20km/h. Do pływania rekreacyjnego po wodach zamkniętych i rzekach, poniżej 20km/h nie potrzeba niczego, pływać może każdy, pow 20km/h na takich wodach trzeba mieć patent sternika 1 (vaarbewijs 1).
Żeby wypłynąć na zatokę albo w morze łodzią rekreacyjną potrzeba mieć drugi
  • Odpowiedz