Wpis z mikrobloga

Zastanawiałem.sie kiedyś jak to możliwe, że ludzie w 1939 nie uciekali przed wojną, że przecież musieli wiedzieć, że to wisi w powietrzu, a właściwym pytaniem bardziej bylo kiedy i gdzie.
I w sumie już wiem, bo dokładnie to samo jest w Polsce. Takie troche gotowanie zaby - nikt nie ucieka z kraju, bo każdy ma tu swoje interesy, rodzine, prace. A jednocześnie każdy ma w głowie, ze wojna może uderzyć, mowie o światowej. Nie wiadomo tylko kiedy dokładnie, na jaką skale i gdzie.
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@macabrankov: Liczę bardzo na to że w przypadku wojny będą znaki jak na ukrainie. Kilka dni wcześniej, ewakuacja obcokrajowców, ewakuacja korpusu dyplomatycznego. Dobrze być już wtedy spakowanym maksymalnie blisko granicy. Jak się nic nie wydarzy to zawsze można wrócić jak gdyby nigdy nic.
  • Odpowiedz