Wpis z mikrobloga

Akat do trzech razy sztuka jaksiemówi... Oglądałem melina prawie 4 lata i nie chce mi się komentować kolejnych wyczynów tego kretyna. To najbardziej debilna osoba, jaką widziałem w życiu. Nie znam nikogo głupszego od niego. Tylko kretyn bonzo mógł stwierdzić, że sprzeda parter azbestowi i nie interesuje go czy azbest go #!$%@? ze ścianami nośnymi włącznie czy nie, bo oni mieszkają na górze. Tylko on mógł naszczać do kubka własnej córki, walić konia na dywanie obgryzając pięty kobry, dawać się wkręcać na najprostsze baity, bawić się w wyimaginowane dramy i dissy, w których obrażał ludziom rodziny, uprawiać DLR gaming nie rozumiejąc celów misji nawet gdy dana gra już litowała się nad nim włączając mu obrazkowe samouczki i tylko on mógł zmarnować swoje życie (i poniekąd część naszego też) na karierę youtubera, której nigdy nie było, nie ma i nie będzie. Ponadto pisałem już dawno temu, że znajdzie się kiedyś ktoś, komu nie będzie obojętne to, co tajger wygaduje w internecie i sprawdziło się to w dwóch przypadkach - pierwszy działa wytoczył Bodychrist dojeżdżając finansowo melina w sądzie, teraz Proboszcz pojechał z uszatkiem sowicie i to tak bardzo, że melin bał się wyjść z domu, albo #!$%@?ł gdzieś w teren za wczasu, żeby nie znosić hańby w postaci jajek na ścianie domu, w którym mieszka. Co będzie dalej, #!$%@? wie. Oglądanie wyczynów najlepszego atata na świecie przez tych kilka lat przyprawiało o nagłe napady głupkowatego śmiechu, wytrzeszcz oczu z wielkim "WTF?" w głowie, solidne poczucie zażenowania, albo wszystko #!$%@? naraz. Naprawdę, twórcy "Truman Show" byliby dumni, bo w ich filmie bohaterowi chce się wmówić otaczającą go rzeczywistość podczas gdy ten przeczuwa, że jest z nią coś nie tak. Z tajgerem jest odwrotnie - będąc (anty)bohaterem własnego "show" stara się wmówić ludziom wyimaginowane fakty ze swojego życia jednocześnie mając świadomość własnej mitomanii: czy to dostając w cymbał, a potem mówiąc że ratował kota, czy nagrywając wysryw o wybudowaniu buggy "ToTo". Wszyscy na tagu znamy uszatnika od podszewki. Mógłbym zrobić sobie przerwę 10 lat od tego jełopa, po czym wejść na wykop i zobaczyć, że wszystko jest dokładnie po staremu, o ile melinów nie wyjebią do tego czasu z domu.
Post ten nie jest pisany do tajgera, bo ten alfabetu nie używa. Raczej dla siebie. Także ja zmiatam, dzięki za wspólne kręcenie beczki przez te kilka lat drodzy Bonzologowie i Bonzolożki. Trzymajcie się tam i ciśnijcie po melinie ile wlezie dotąd, aż nie zniknie z internetów. Na tag na pewno zajrzę jeszcze nie raz, ale komentować aktywnie poczynań uszatego koczkodana już nie będę. Peace!

#bonzo #patostreamy
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach