[c.....g]

38 205 - 505 = 37 700

#rownikautostopem #autostop

150 km: Podróż z Wrocławia do Gliwic:

Stałem chwilkę. Zatrzymał się spoko ziomek z Wrocławia co leciał na rozmowę o pracę na strefę w Gliwicach. Był o tyle zajebisty, że zwiedził sporo świata: między innymi Chiny, USA, Hong-Kong, Tajlandię... ponieważ wybieram się tam już wkrótce to większość drogi #!$%@?śmy o kuchni w Tajlandii, zarobkach, smogu w Chinach, metrze w HK oraz o wysokości opłat za mieszkanie. Bardzo przydatne informacje.

200 km: Podróż z Chorzowa do Opola, z Opola do Wrocławia:

Jechałem po baaaardzo grubym melanżu (1.5 grama #marihunaen na 4-ech przez 6h, bez przerwy). Spałem 4h, więc jak zacząłem rano łapać (z kumplem, który też balował), to ledwo wiedziałem co się dzieje. Łapaliśmy z miejscówki w Chorzowie Batorym oznaczonej na hitchwiki. Mimo słabego niedzielnego ruchu zatrzymał się gość, bo podwiózł nas 1.5 km na MOPa. Tak staliśmy w cudownym słońcu przez 10 minut po czym zatrzymała się młoda studentka-przyszła-policjantka jadąca do Wrocławia. Po drodze zmieniła jednak plan i zjeżdżała na Opole, więc wysiedliśmy na bramkach przy zjeździe na Krapkowice. Staliśmy 15 minut w stronę autostrady, ale że mam kuzyna 3 km od tego zjazdu, to szybko zmieniliśmy zwrot. Staliśmy na drodze do Opola z 40 minut (a to dziwne, bo przeważnie idzie to super szybko). Po tym czasie złapaliśmy jakiegoś folksdojcza, który podwiózł nas do celu. Po chwili u kuzyna łapaliśmy w stronę autostrady. 15 minut i jedziemy na autostradę (jakiś student z Wro nas podwiózł). Po wysiadce łapaliśmy znowu w tym samym miejscu - i bach - 15 minut i jedziemy tirem do Wro (z jakimiś typowym mirkiem-tirowcem co jeździ z podrabianym tacho od 12-stu godzin bez przerwy). Cała podróż trwała 6h!

155 km: Podróż z Wrocławia do Gliwic:

Stałem na Bielenach aż (; 7 minut. Złapałem super specjalistę IT z Krakowa, z którym przez całą drogę gadałem o dzieciach, dupach i IT. Szybko poszło, bo jechaliśmy 180 km/h.