Wpis z mikrobloga

  • 0
@richr Jak farba nie odchodzi to nie ruszaj jej. Gruntuj, gipsuj i maluj. Nie wiem jaką masz tam sytuację, ale gips szpachlowy to raczej do uzupełniania ubytków i wyrównywania. Na szpachlowy nakładasz gładź gipsową.
Gładź jest miękka i łatwo się szlifuje. Gips szpachlowy będzie bardzo ciężko wyszlifować.
  • Odpowiedz
  • 1
@richr A jeszcze pytanie: jaką masz tam farbę? Pytam, bo w starym budownictwie stosowano farby kredowe, które rozpuszczają się w wodzie, również tej z gruntu czy gipsu. Jak masz taką farbę to polecam ją jednak usunąć, bo może prześwitywać przez wiele warstw gipsu i nowej farby.
  • Odpowiedz
@richr: Namocz palec i zacznij pocierać w jednym miejscu. Jeśli farba łatwo schodzi i palec przyjmuje od razu jej kolor = farba kredowa. Możesz też chlapnąć wodą na ścianę. Jeśli mokre plamy nabiorą bardzo żywego koloru, zrobią się takie intensywne, czyli farba błyskawicznie wchłania wodę = farba kredowa.
  • Odpowiedz
@richr: No pewnie! Jeśli nie masz tam dziuro głębokiej na 5 cm to możesz śmiało nakładać na to gładź gipsową.

Generalnie z gładzią jest ten haczyk, że nie można jej nakładać zbyt grubo. Na ubytki powyżej kilku milimetrów głębokości trzeba nakładać ją warstwami, bo inaczej popęka. Na każdej gładzi masz napisane jaka powinna być minimalna i maksymalna warstwa. Ja korzystałem głównie z gładzi Fast (logo takie czerwono-białe z liściem) i
  • Odpowiedz
  • 0
@tomilipin: a powiedz mi jeszcze proszę, bo trochę poprzedniej gładzi zerwałem bo poleciało jak głupie, mogę po prostu tam dorobić zamiast cały sufit zrywać, a potem otynkować całość sufitu przed malowaniem?
  • Odpowiedz
@richr Jakie "otynkować"? Ty tam nie musisz nic tynkować. Wyrównaj tylko gipsem szpachlowym największe ubytki, potem całość zaciągnij gładzią gipsową, wyszlifuj i maluj.
  • Odpowiedz