Wpis z mikrobloga

ogólnie wariaty to nie opowiadałem dla was chyba takiej historyjki zabawnej co w sobotę się wydarzyła, a dla mnie to bardzo śmieszne jest, takie były wydarzenia, że wiadomo jak to przy wariackiej sobocie bywa, no był pity alkohol w dużych ilościach, były wina walone oczywiście, były lokale odwiedzane i tam też naturalnie były konsumpcje różne prowadzone, no ale potem już dobiliśmy z wariatami na kwaterę swoją i dalsze plany jakieś się uaktywniły, w sensie wiecie jak to mordki jest, jest elegancki klimacik, jest wszystko sikalafą pikobelo gracias antonio banderas i tak dalej, no ale taki był ten dzień akurat, że w lokalach same emerytki były i żadnego narybku takiego w wieku poborowym, żeby na chatę brać, wiadomo o co chodzi nie, no i sobie dzwonimy normalnie telefonicznie po towarzystwo jakieś damskie tak zwane typu prostytutki, wszystko przebiega pomyślnie bardzo, kurtuazyjna rozmowa i tak dalej, a tu nagle Pani rozkminiła, że tu obywatele Polscy do niej dzwonią i ona zaczyna wariatka szalona ubliżać i obrażać, że kajne polaken, polaken niśt, polaken szwajne i tak dalej, no zaskoczyła wariatka bardzo, ale jeszcze bardziej to mój ziomek zaskoczył, bo jak ona taka w amoku przez ten telefon drze tam twarzyczkę i wyzywa oczywiście w języku niemieckim, na to morda dla jej po polsku mówi takim smutnym głosem "przyjedziesz?" "no weź przyjedź", "proszę, przyjedź", no to absurdalna bardzo sytuacja, morda później uznał, że chciał ją na litość wziąć, no takie historie to tylko życie potrafi napisać, bo tego reżyser żaden to by nie wymyślił
z fartem
#oswiadczenie
  • 6
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 0
@wielbiciel_storm_iron: do okolicznych barów restauracji i tego typu lokali, nie że jakieś balety wiadomo wiksapol umca umca te rytmy psajtrensy walenie kresek z konsolety didżeja i pukanie panienek w kiblach bez drzwi, nie nie mordko, nie o tym rozmawiamy akurat, normalne kulturalne ogródki piwne gdzie ludzie sobie spędzają wieczorem czas
z fartem
  • Odpowiedz