Wpis z mikrobloga

@DOgi: Dostałem osobiście słowne zaproszenie od znajomych, którzy tam chodzą :). Mniejsza o to, nie zastanawiało Was nigdy, że te wszystkie wiersze są pisane odręcznie? Nawet jak ktoś w bloku mieszka, to też takie dają.
  • Odpowiedz
@Floki: w sumie napisanie takiego listu to 2-3 minuty, na godzinę koło 20. Nie zdziwiłbym się, gdyby zatrudniali do tego chałupników po góra 5zł/h.
  • Odpowiedz
@DOgi: "wiersze" no cóż, już 6, cza zaraz iść spać. Zaproszenia oczywiście. Jak mieszkałem w wieżowcu 4 klatki każda po ~50 mieszkań, to każdy miał taki w skrzynce. 200 listów, bo tak. No i sądzę, że oni to ochotniczo robią, nie dostają pieniądzów.
  • Odpowiedz
@DOgi: haha były u mnie na mieszkaniu w ubiegłym tygodniu, ich gadka mnie zabiła.

O a jak pani młodziutko wygląda, no ja to nie wiem. Chciałybyśmy Panią zaprosić na wydarzenie celebrujące rocznicę śmierci Jezusa. Ludzie przecież świętują różne rocznice, prawda? zgodzi się pani ze mną?


xD
  • Odpowiedz
@jamesbond007: <1)Na ten temat jest wiele teorii, jedną z nich jest ta, że określenie "kocia wiara" jest parafrazą słowa kacerz (heretyk, sekciarz), które w latach 20-tych XX wieku było częstokroć mylone z niemieckim "Katze" - kot. Ludzie prości, którzy stykając się z językiem niemieckim i słysząc, że należy wystrzegać się wiary kacerzy, tłumaczyli sobie, że trzeba uważać na "wiarę kocią" i odnosili to do pierwszych pojawiających się głosicieli Towarzystwa Strażnica,
  • Odpowiedz
@pewnegodnia:

O a jak pani młodziutko wygląda, no ja to nie wiem. Chciałybyśmy Panią zaprosić na wydarzenie celebrujące rocznicę śmierci Jezusa. Ludzie przecież świętują różne rocznice, prawda? zgodzi się pani ze mną?


Jak w telemarketingu xD
  • Odpowiedz