Wpis z mikrobloga

@PlusJeden: żałosne, jego faza żalu po utracie pracy jest jak skompresowana 7zipem w najlepszej dostępnej kompresji, albo nawet UHArcem bym się pokusił stwierdzić. Po dwóch dniach picia wyprzedaje fanty, no łajza (nie)typowa, książkowa i nic więcej. Rozumiem dramaty, depresję, sam przez niejedno przechodziłem i też mam na koncie zwolnienie przez pracodawcę i hardy okres po tym wydarzeniu, ale świadom swojego błędu i spokojnej pracy nad sobą byłem to w stanie
  • Odpowiedz